Swoją przygodę z pecetami zaczynałem już w czasach Windowsa 95,
automatycznego zarządzania pamięcią i urządzeń "plug and play", wiec nie
miałem nigdy okazji bliżej poznać DOS-a.
Ostatnio trochę eksperymentuję z komputerami retro 386 i 486, które
postanowiłem przywrócić do życia. 386 ma 8 MB RAM-u, 486 16 MB. Na
obydwu zainstalowany DOS 6.22. Z tego co zdążyłem obydwa zachowują się
bardzo podobnie - po zainstalowaniu paru sterowników, m.in. CD-ROM-u i
myszy (a w przypadku 486 także sterownika karty dźwiękowej SB16)
niektóre gry przy próbie uruchomienia zaczynają wywalać komunikat o
niewystarczającej ilości pamięci. Komunikat ten jeszcze częściej pojawia
się, jeśli próbuję odpalać programy z poziomu Norton Commandera.
Polecenie mem pokazuje, że na obydwu komputerach jest jeszcze sporo
wolnej pamięci. Szczególnie na 486 z 16MB nie powinno to stanowić
problemu. A jednak problem występuje.
Jak przez mgłę pamiętam, że w DOS-ie sprawa pamięci nie była taka
prosta, bo w grę wchodziły jeszcze różne typu RAM-u. Chyba nawet w tym
celu można było zmodyfikować config.sys/autoexec.bat w taki sposób, aby
przy starcie systemu można było wybrać jedną z kilku konfiguracji,
zwalniając trochę pamięci kosztem np. braku obsługi CD-ROMu, myszy lub
sieci.
Ktoś pamięta jak to dokładnie wyglądało?
I tak przy okazji: na ile przenośnym systemem był DOS? Jeśli np.
zainstaluję go na komputerze z 486DX i przeniosę do 486DX4, ewentualnie
modyfikując pliki konfiguracyjne z uwzględnieniem innych urządzeń, to
będzie działał prawidłowo?
|