W dniu 2020-05-04 02:03, Marcin Debowski pisze:
On 2020-05-03, Krystek wrote:
W dniu 2020-05-03 19:09, S pisze:
W dniu 02.05.2020 o 20:19, ąćęłńóśźż pisze:
Ten komputer mógł pracować kilkaset lat, czyli o informatycznej dumie
PRL:
www.newsweek.pl/wiedza/cud-nad-odra/wz096sr
Miałem przyjemność (?) korzystać z takiej maszyny. Komputer jak
komputer, ale perforowanie kart to dopiero była historia!
Przynajmniej teraz wiem skąd wzięło się pojęcie "plik" ;-)
Wujek pracował w ZETO to takie karty były na porządku dziennym. A
jeszcze kiedyś to zwinięte taśmy - szpulki papierowe z dziurkami, a na
nich kod maszynowy.
Nas uczyli Fortranu na maszynie z taśmami. W liceum była dziurkarka do
taśm (maszyna do pisania), a potem się szło do pobliskiego technikum
elektronicznnego gdzie była właśnie jakaś Odra, na której to odpalano.
Do dziś pamiętam perełki kunszu programistycznego 2ch moich koleżanek.
Szło to jakoś tak: MASTER IZAURA, program drukuje wazonik z kwiatkami. I
faktycznie, ładny wazonik wyszedł na 1m wydruku.
Gdy wujek jeszcze tam pracował to za dzieciaka do niego na wakacje
jeździliśmy. On był akurat po studiach matematycznych i z tego, co
mówili członkowie jego rodziny był całkiem niezłym matematykiem już od
liceum. Programowali w Fortranie, Cobolu, Lispie i BASIC-u. Z roboty
przynosił całe naręcza wydruków na papierze - obecnie nazywanym
fakturowym, z drukarek igłowych. Na szafce miał stos gruby na 2,5 ryzy z
takich wydruków. Mieli też tam jakieś programy do drukowania bannerów,
to czasem przynosił też jakieś zabawne rysunki. ASCII-art też sobie
drukowali w ramach relaksu.
Pamiętam, gdy kiedyś dostał z roboty do zapoznania się
minikomputer-terminal PSION Workabout MX (tu jest prezentacja tego
sprzętu z pokazem opcji - <https://www.youtube.com/watch?v=89SP8DxJBUs>;
system operacyjny wyglądam i funkcjonalnością przypomina TOS z Atari
ST). Pisali na niego oprogramowanie dla inkasentów energii elektrycznej
z pewnej elektrowni.
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
|