Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Straszne ;) wieści -- niemal koniec świata...

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Straszne ;) wieści -- niemal koniec świata...
From: Trybun <LeMxCh@jahu.cb>
Date: Sat, 11 Apr 2020 13:51:02 +0200
W dniu 08.04.2020 o 16:01, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
...był 08 kwietnia bodajże 2014 roku...
Dokładniej -- koniec aktualizowania WXP...
Straszne... ;) Pot_worne...

-=-

Co jakiś czas WXP mnie informuje, że już
niebawem ;) zakończy się aktualizacja WXP...

-=-

Teraz poważniej -- od wczoraj (4848) do 10:00 dziś
(5000) przybyło stosunkowo mało chorych na CoViD-19.
Jeśli do końca dnia tyle samo by przybyło, to łącznie
dzisiejszy dzień by był najłaskawszy -- tylko nieco
ponad 6% nowych zachorowań oficjalnych...

  5000-4848=152
  152*2=304
  304/4848=0,062706270627063

https://www.gov.pl/web/koronawirus/wykaz-zarazen-koronawirusem-sars-cov-2
https://en.wikipedia.org/wiki/2020_coronavirus_pandemic_in_Poland

Pomijam rzecz jasna dwa początkowe dni -- pomiędzy nimi jest przyrost zerowy...

-=-

Wczoraj w radio słyszałem, że na banknotach SARS-CoV-2 może ,,żyć'' aż 4 dni! W powietrzu -- minutę... Paczki itp. zakupy raczej nie są bezpieczne! Były to
ponoć oficjalne wieści z Włoch!

Czy SARS-CoV-2 to naprawdę jeden wirus? Czy (jak inne) choć nieco mutuje?...

-=-

Czuję się coraz lepiej -- ale czasami ;) tracę przytomność na chwilę...
Jestem do tego przyzwyczajony od lat, ale od czasu ćpania ;) Formoterolu
itp. beta2mimetyków nie miałem tego rodzaju zdarzeń bez wyraźniej
przyczyny... [jaką była przykładowo wizytacja sauny -- raz się żyje...
choć gorąca sauna niemal mnie zabija -- w 2018 r. bywałem w niej kilka
razy po ~3 kwadranse, co później odchorowywałem przez parę dni...]

Przed miesiącem niemal stale spałem, gorączkowałem, pociłem się
i drżałem z zimna naprzemiennie a wejście na 4 piętro było wyczynem,
po którym przez kilka minut nie mogłem mówić -- bo brakowało mi powietrza...

Dziś jest już bardzo dobrze, ale co jakiś czas mam drobne ;) przysiady...
(stany podgorączkowe, zadyszki z byle powodu, bóle mięśni -- głównie ud...)
U mnie to normalka -- latem 2018 r. było znacznie/zdecydowanie gorzej niż
teraz od połowy kwietnia do ~października, gdy zacząłem ćpać Broncho-Vaxom...

Nie snuję się już -- chodzę szybko, normalnie, ale...
na krótkich dystansach... ;) Po których opadam z sił...


Mam już receptę na Desloratadynę -- dla mnie to dość istotne. :)
Formoterolu mi na razie nie zabraknie, Cyklezonidu -- też. :)

-=-

Do RTyczki -- z łaski swej nie pisz mi o blogach, bo mnie one nie
interesują. Możesz wrzucić mnie ('Eneuel' to rzadki ;) nick) do KF...
(od lat każdy post mego autorstwa zawiera w sobie słowo 'Eneuel';
przed wielu laty wysłałem też kilka postów jednego wątku jako
**chyba** 'Eulia'; nadto nazywałem się w kafejkach: 'Eneter',
'iki'... -- ale dodawałem wówczas swe imię i nazwisko)

Jeśli łaska -- poszukaj sobie lepszego towarzystwa, niż moje. ;)

W internecie znalazłem MASY mądrych ludzi -- bez Ciebie raczej nie
będę smutny czy samotny. ;)


E, bez przesady, koniec aktualizacji XP wcale nie oznacza końca świata ani nawet końca samego XPka. 6 lat po tej hiobowej wieści a on żyje i funkcjonuje u mnie dość dobrze.


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>