On Sat, 30 Nov 2019 00:46:25 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>>>> zastanów gdzie może być kot zakopany.
>
>>> Padła mi jedna karta mikroSD Samsunga i jedna mikroSD Toshiby...
>>> Ponadto mechanicznie nie wytrzymała jakaś SD SanDiska...
>
>> A szwagrowi mojego kumpla w nowej, sportowej beemce padł
>> silnik w ciągu niecałego roku używania. I co z tego?
>
> To z tego, że niekoniecznie dobra firma jest
> gwarancją bezawaryjności.
Statystycznie właśnie jest, a wyjątki o niczym nie świadczą.
> BeEmki są fajne, ale nie te najtańsze. ;)
Tak, kosztował tylko 400 tysi, typowy low end.
--
pozdrawiam
Roman Tyczka
|