On 2019-08-17, z <z@z.pl> wrote:
> W dniu 2019-08-17 o 11:25, Marcin Debowski pisze:
>
>> Np. osoby w podróży. Gro osób podładowuje na lotniskach. W samolocie
>> kilku-kilkonastogodzinny lot, tez się może przydać.
>>
>
> Powtórzę...
> Normalny telefon ładuje się max raz na dobę ;-)
> Jeśli ktoś ma potrzebę więcej (to ma ajfona ;-) ) albo ma potrzebę
> wielogodzinnego lampienia się w ekranik. Taki osobnik powinien zauważyć
> że potrzebuje powerbanka który jak wiadomo kosztuje grosze.
> Nie może liczyć że gdzieś napatoczy się gniazdko USB. A jak nie będzie?
> To nieprofesjonalne. Nałóg wymaga wyrzeczeń ;-)
> PS. Albo kupuje kondona ;-)
Masz swoje przyzwyczajenie i priorytety, które niekoniecznie muszą być
uniwersalne, nie? Inni ludzie mają inne i korzystają z takich stacji
załadowczych. Widzę to często i to nie tylko u ajfoniarzy. Co do
powerbanków to też różnie bywa. Parę razy miałem z ich powdów
niewielkie, ale zawsze problemy. No i wyobraź też sobie, że podróżowanie
może trwać trochę dłuzej niż dobę.
--
Marcin
|