On 2019-04-03, ń <ku@ta.sie> wrote:
> Przypominasz mi urzędnika sądowego, który pismo dzieli na pół i pierwsza
> połowę wpina w jednym tomie akt, a drugą w osobnym kolejnym
> tomie, bo wg instrukcji każdy tom ma mieć po 400 stron.
> Lub ciekawy film na dwóch płytach.
Jak jest ciekawy film, którego nalezy zrobić kopie to się go nagra na
pojedynczym nośniku a nie dzieli. Ale są pewnie ludzie, ktorzy dla
zaoszczędzenia pinsięciu groszy spędzą 3 dni kompresując 4h film żeby
móc tam też jeszcze upchnąć 3 jpegi. To nie jest Drogi "ń" uniwersany
modus operandi ani nawet lansowany model zachowań kompulsywnych.
> Co kto lubi.
Ee. Tu nie o gustach.
> Gdyby dzielenie na "paczki" po 4,5 GB nie było upierdliwe, to ludzie
> robiliby sobie np. po piętnaście partycji na dysku ;-) Z
Wracasz z wakacji, chcesz zarchiwizować zdjęcia. Wchodzisz na swoj
ulubiony dysk. Patrzysz, a tam katalog, nazywa się resztki-DVD-ń.
Wrzucasz do niego zdjęcia, aż się zapełni. Zapełnił? No to następny. Nie
zapełnił, zostawiasz niezapełniony - przeciez w przyszłym miesiącu są
urodziny sołtysa gdzie robisz jako fotograf. Takie to kurna uperdliwe i
skomplikowane? A teraz jeszcze wyobraź sobie te paczki po 25GB.
--
Marcin
|