W dniu 2019-04-02 o 09:22, ń pisze:
I to, że trzeba archiwizować "w paczkach" po powiedzmy 4,5 GB każda nie jest
wygodne, bo np. jednego miesiąca zrobisz 3 GB zdjęć,
drugiego 5 GB.
Dużo czasu traciłem na dostosowanie zawartości (np. poprzez zmianę
rozdzielczości zdjęć lub kompresji) do pojemności płyty (czy to
CD czy DVD).
Kolejne fascynujące rzeczy. Tak jakby nie istniała możliwość zapisywania
płyt multisession, czyli np. nie zamykania płyty "z miesiąca" w którym
zapełniłeś ją tylko w 3/4 i dzięki temu z możliwością "dogrania" do niej
kolejnego gigabajta w miesiącu w którym masz nowych danych więcej niż
wejdzie na jedną płytę. Na pewno jest to lepsze rozwiązanie niż tracenie
na jakości zdjęć czy filmów przez ich kolejną stratną rekompresję. Choć
generalnie nie rozumiem problemu - przecież w miesiącu w którym nie masz
pełnych 4,37GiB (4483MiB - tyle wchodzi na jednowarstwową płytę DVD+R)
po prostu jej nie nagrywasz, czekasz aż zbierze się więcej danych i
wypalasz płytę opisując ją nie jako rok+miesiąc tylko jako
rok+miesiąc+dzień. Wtedy nie będzie problemu i w miesiącu w którym
"naprodukujesz" np. 10 GiB.
Płyty CD/DVD/BR, to przeżytek.
Wolne, zajmują dużo miejsca, nawet pokatalogowane są upierdliwe w
przeszukiwaniu.
Ktoś tu najwyraźniej nie rozumie co to znaczy "archiwizacja". "Czas
dostępu" jest najmniej istotny, a przeszukiwanie jest dokładnie na tyle
"upierdliwe" na ile przyłożyło się do skatalogowania danych (żaden
problem mieć przecież katalog zawierający także listing wszystkich
plików, z ich atrybutami, a nawet jakimś podglądem). Jedyny fakt, że
zajmują dość dużo miejsca (w porównaniu do współczesnych dysków
twardych, SSD i pamięci flash), ale w temacie w którym padła teza o
przechowywaniu danych w formie papierowej najwyraźniej i miejsce nie
stanowi żadnego problemu.
|