On Sat, 03 Nov 2018 02:57:52 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>>>>> miałem na myśli nie tylko bezpośrednie połączenie host-host, co jest
>>>>> co najmniej musi być poza NATem. Jeśli obaj są za NATem, to pomóc może
>>>>> jedynie oparcie się na osobie trzeciej.
>>>>
>>>> Nieprawdą jest jakobyż.
>>>>
>>>> https://en.wikipedia.org/wiki/Hole_punching_(networking)
>>>
>>> No ale to jest z użyciem "third party".
>>>
>>
>> Tylko w zakresie poznania portu na który peery mają do siebie gadać.
>> Potem już gadają bezpośrednio ze sobą. (w dużym uproszczeniu).
>
> Ale to nie jest takie "tylko". Cała trudność polega na tym, że trzeba być
> albo poza NATem albo użyć jakiejś znanej usługi. Można jeszcze na ślepo
> walić po portach, o czym Mateusz napisał, co też może zostać wykryte
> (bo musiałoby być intensywne) i po ptokach.
Tak, to jest chyba to o co pytałem. Trzecia strona w przypadku skypa czy
team viewera jest zupełnie naturalna. Ciekawi mnie jednak jak to jest w
sieciach torrent, gdzie niby nie ma serwerów. Czy jest możliwe wykrycie
peera losowymi adresami i portami? Nie sądzę. Może jest jeszcze jakiś
trick?
--
pozdrawiam
Roman Tyczka
|