W dniu 2017-11-26 o 12:03, JaceK pisze:
Czy możecie polecić jakiś sensowny zestaw głośników do komputera?
Prawdopodobnie większość na rynku to zwykłe "pierdziawki", ale może coś
z tego asortymentu wyróżnia się z tłumu na plus?
Jako audiofil, ale taki, który wierzy w prawo Ohma, ufa pomierzonym
parametrom, nie wierzy grubościom podkładek pod DVD i samodzielnie
tworzy i mierzy zestawy głośnikowe - powiem krótko: żadne nie dadzą
nawet zbliżonego efektu w stosunku do tego co można uzyskać. Głośniki
buduje się do warunków akustycznych pomieszczenia. Pomieszczenie trzeba
wygłuszać etc.
Testy w czasopismach komputerowych są g... warte. Nikt niczego nie
mierzy a się wypowiada.
A teraz konkretnie: pamiętaj o tym, że pierdziawką jest nie tylko
głośnik, ale i karta dźwiękowa. Albo inaczej: najgorszy element układu
określa jakość końcową. Jeśli z karty dźwiękowej wyprowadzasz sygnał
optyczny do wzmacniacza, to wtedy możesz uznać, że masz super kartę, bo
nawet najtańsza gwarantuje najwyższą (możliwą w komputerze) jakość.
Zostawiam sobie jednak furtkę - być może istnieje jakieś rozwiązanie
techniczne pozwalające na odtwarzanie w kompie DVD-audio lub SACD. Wtedy
i komputer pozwoli na jakość ... ale nie wiem po co skoro taniej kupić
stacjonarny odtwarzacz.
Jeśli natomiast używasz karty ze wzmacniaczem wbudowanym, to jakość z
definicji będzie kiszkowata w sensie zakłóceń, przesunięć fazowych,
separacji kanałów, zniekształceń i pewnie innych parametrów, o których
dyskutować nie chcę bo to nie jest właściwe forum do tego.
Zakładam więc, że dobra jakość w/g Ciebie to będzie taka, której dźwięk
nie będzie znacząco ranił uszu. A jak nasz mózg docenia jakość ? W
bardzo dużym uproszczeniu tak, że basy przy cichym słuchaniu (= niskiej
mocy wzmacniacza) muszą być bardzo mocne (wynika to z krzywej słuchu) a
i wysokie tony również. środek powinien być sporo niższy.
Jakie z tego wnioski? Ano takie:
1. Kup koniecznie głośniki z subwooferem wyposażonym we własny
wzmacniacz. Żadna karta wbudowana nie dostarczy wystarczającej mocy.
2. Subwoofer powinien być fizycznie sporo większy od pozostałych
głośników. Z małego głośnika nie da się uzyskać głośnych basów nawet
jeśli kilowaty w niego wpakujesz. Co najwyżej smród spalenizny poczujesz
bo prawa fizyki obowiązują.
3. Głośniki średnio i wysokotonowe wymagają minimalnych mocy w stosunku
do głośników basowych więc głośniki mogą być stosunkowo małe.
4. Rodzaj obudowy dla średnich i wysokich tonów? Hmmm... jeśli na
wejściu masz niską jakość to nie dbaj o to. Plastik czy drewno zrobią
niewielką różnicę. Tak naprawdę chodzi tu o masę materiału (też w
ekstremalnie sporym uproszczeniu) aby nie wpadał w rezonanse. 100g
plastiku da podobny efekt do 100g płyty pilśniowej czy innego szajsu.
5. Unikaj raczej głośników, które mają otwory bassreflex w sekcji
średnio i wysokotonowej. Te otwory stosuje się wyłącznie w głośnikach
niskotonowych do kształtowania charakterystyki. Przy wyższych tonach są
one źródłem dziur w widmie częstotliwościowym i stanowią jedynie
wizualne efekty specjalne.
6. A o co zadbać jeszcze? O to aby głośniki średnio i wysokotonowe
przenosiły w miarę równomiernie. By nie miały paskudnych dla ucha
rezonansów.
A co konkretnie mógłbym zaproponować? Logitech sprawdza się w tej
materii. Jeśli 700zł to nie problem to Z623. Aczkolwiek 2x tańszy Z533
również da niezłe wrażenia. Te drugie bym wybrał. Ich cena jest bardziej
adekwatna do jakości.
Być może w tańszych też coś znajdziesz, ale nie znam modeli więc na
własnym uchu musisz polegać - o ile jest gdzie je odsłuchać. Doradzam
te, które znam i brzmią bardzo dobrze w kategorii głośników komputerowych.
--
Pozdrawiam,
Marek
|