W dniu 2017-11-10 o 18:49, Mint User pisze:
Z trzeciej strony do pracy (web głównie) potrzebuję czegoś podobnego co
mają ludzie. Niestety wiekszośc ma średnią/niską półkę i zwykle problem
jest "o kolory". Nie zapomnę "dlaczego łososiowy" gdy to było po prostu
"ecru".
W sumie dlatego do Eizo dokupiłęm lowendowego BenQ GW2255 - żeby widzieć
to co inni...
Ja trochę nie w temacie, ale sam wątek poboczny tworzysz więc, to Twoja
wina :-)
Serio tak postąpiłeś? Jaką masz gwarancję, że na tym lowendowym
zobaczysz to co inni? Moim zdaniem żadną i nawet nie przybliżysz się do
tego.
Powiem Ci jak straciłem zlecenie fotograficzne kiedyś. Zrobiłem zdjęcia
wnętrz profesjonalnym aparatem, zadbałem o korekcję barwną i obiektywu
(Color Checker Passport, profilowanie monitorów - u mnie Dell U2410 więc
to nie klasa Eizo). Klient oglądając zdjęcia stwierdził iż kolory są
beznadziejne, takie to on osiąga robiąc zdjęcia telefonem. A chodziło o
to, że kobieta na swoim laptopie miała możliwość podciągania składowych
RGB na sterowniku karty. R miała na maxa bo tak się jej podobało.
No i moje pytanie brzmi - po cholerę kupowałeś ten lowendowy monitor?
Podciągnąłeś na nim R na maxa aby mieć tak jak inni? A może G lub B? :-D
Jak inni mają Twoim zdaniem?
--
Pozdrawiam,
Marek
|