W dniu 2017-10-05 o 14:37, RadoslawF pisze:
W dniu 2017-10-05 o 11:47, kosmos pisze:
Przelotki z pci express na pci express x16 działają, ale są
ekstremalnie niewygodne i niebezpieczne. Nie, nie chcesz tego.
Jak wpiszesz w wyszukiwarkę "zewnętrzna karta graficzna do laptopa"
do dostaniesz entuzjastyczne recenzje oszustów którzy w ten sposób
dziękują za dostarczenie sprzętu do testów, sprzętów które nie
są oferowane w sprzedaży lub przestały być oferowana bo kupiło
go tylko kilku "analfabetów technicznych" liczących że i7_u i gt1080
w laptopie będzie miało wydajność i7 i gt1080 w stacjonarnym.
Tego ze radiatory w stacjonarnym mają większa objętość niż cały
laptop z teoretycznie "tymi samymi" komponentami nie zauważają.
Jak już napisano stacjonarny do gier, laptop do noszenia.
Jak musisz na nim grać to strumieniowanie ze stacjonarnego.
Nie byłbym taki kategoryczny - mam laptopa z możliwością podpięcia
zewnętrznej karty graficznej (przez PCI Express) i taki zestaw działa
całkiem przyzwoicie. Ma dużo ograniczeń, ale nie demonizowałbym ich
specjalnie.
Jeśli napisanie prawdy że elementy w laptopie których nazwa wskazuje
podobieństwo do tych ze stacjonarnego nie dorównują tym ostatnim
mocą i wydajnością jest demonizowaniem i to w sposób kategoryczny
to nie mam już nic do dodania. Nie będę demonizował. :-)
No jeżeli ktoś się opiera na PODOBIEŃSTWIE w nazwach elementów przy
ocenie wydajności, to faktycznie, może się przeliczyć ;-)
Ale oceniając realnie (czyli że i5 w laptopach ma zazwyczaj dwa fizyczne
rdzenie a nie 4; karty nVidii z literką M w nazwie są o wiele słabsze od
wersji "stacjonarnych) oceniać można już całkiem sprawnie.
W moim przypadku (mobilne i5 + zewnętrzny GTX760) w większości
przypadków uzyskuję w grach osiągi podobne do tego, co osiągnąłbym na
komputerze stacjonarnym o podobnej konfiguracji. Słabym ogniwem nie jest
tu wydajność karty ani procesora - wąskim gardłem jest prędkość szyny
PCI Express, na szczęście nie we wszystkich grach jest ona aż tak istotna.
|