W dniu 2016-12-06 o 22:27, pueblo pisze:
Problem wynika głównie z tego, że jednak większość klientów nie zna
się na sprzęcie i stąd mogą wyniknąć nieporozumienia w realizowaniu
gwarancji przez producenta w przypadku laptopa zmodyfikowanego
przez sprzedawcę. A tak naprawdę chyba wszyscy producenci laptopów
pozwalają na ingerencję w sprzęt - wymiany, zamiany dysków, ram. -
bez utraty gwaracji, pod warunkiem, że się czegoś nie uszkodzi
fizycznie.
Dotychczas były skargi nabywców którzy oddając laptop do naprawy
gwarancyjnej musieli też oddać dysk który sprzedawca z laptopa
wydłubał bez konsultacji z producentem.
Znalezienie producenta laptopa który przyjmie i zrealizuje
naprawę w tak modyfikowanym sprzęcie może być niewykonalne.
Ale daj znać na grupie jak takiego znajdziesz.
Z tego co się dość wnikliwie dowiadywałem, to takich problemów nie robi
Acer i Fujitsu. Oczywiście domyślne (moje) założenie jest takie, że
przed wysyłką na gwarancję użytkownik jest 100% pewny, że awaria nie
dotyczy jego prywatnego dysku.
W przypadku Asusa i chyba HP, rzeczywiście mieli takie wymagania, przy
czym w Asusie podobno mogą odmówić naprawy bez oryginalnego dysku, a w
HP to wymontują ten "obcy element" i odeślą go w woreczku razem z
laptopem (naprawionym), jeśli dobrze pamiętam. Co do Della i NBD, to
myślę, że nie ma problemu dogadać się z serwisantem na miejscu. Zresztą
w przypadku HP z jakiejś serii biznesowej też nie powinno być
problemów. Wszystkie moje przypuszczenia opieram na niedawnym
rekonesansie - przeglądanie forów (?) tematycznych itp., ale skleroza
zadbała o brak konkretów.
No zobacz a ja po lekturze for i grupy wnioski wysnuwam całkiem
inne. :-)
Pozdrawiam
|