Dalej. Z tego co podpytałem kupca tego Della, to dostał info w sklepie,
że gdyby nie ten nieszczęsny SSD była by gwarancja Della z naprawą w
domu a tak ma wysyłkę do sklepu a oni mają extra umowę z Dell i
respektują takie zmiany. No okej...
Powiem jak było u mnie 2 lata temu: jak rejestrowałem laptopa na stronie
Della, od razu pokazano mi go w konfiguracji, w której dostałem od
x-coma (też mam tę dużą naklejkę). Jeżeli coś się stanie, to gwarancję
realizuje się bezpośrednio u Della. Więc zapytałbym w x-comie jak jest z
tą gwarancją, bo mogło coś się zmienić, czy z tym SSD to jakiś
szczególny przypadek.
Ale powiedzmy pada komp w niedzielę (a tak 2 tygodni temu Lenovo
zastrajkowało przed wylotem porannym na południowy kontynent), dane są
potrzebne na JUŻ, trzeba wytargać dysk do zewnętrznej obudowy aby
przegrać ostatnie pliki, a tu zajebista nakleja...
zrywam i .. po gwarancji?
No właśnie
Ktoś ćwiczył to w x-kom? jest to dobra wola tylko, czy jak?
Jeśli jest tak jak u mnie i gwarancję realizuje bezpośrednoi Dell,
zapytałbym w Dell Polska, czy potrzebują tej naklejki x-coma. Bo może
jest tylko dla rękojmi/niezgodności z umową.
Piotr
|