Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> Wrote in message:
> Przeniesienie wirtualki nie wymaga przekompilowania kernela. Po prostu
> przenosisz wirtualkę na inny zasób w sieci.
Ale czyż przekompilowanie kernela to taki problem?
Max pół godziny kompilacja sama, a przekopiowanie
kilkudziesięciu/kilkuset GB to dopiero wyczyn! Trwa zdrowo dłużej
:)
Poza tym jeżeli kernel ma wiele różnych modułów to nawet bez
kompilacji obejdzie się, po prostu wykryje sprzęt i załaduje co
trzeba - jak np Knoppix, Pqmagic, SystemRescue i inne popularne
linuksy na LiveCD - i tak pomimo że ma moduły na każdą okazję to
zajmuje mniej miejsca niż w7, zeby nie wspomnieć o
w10
>> B) w przypadku stabilnego serwera linuksowego zarządzanie wieloma
>> kontami jest bardzo pewne , bezpieczne i wydajne, kilku
>> użytkowników może mieć swoje konta na których puści swoje
>> procesy-serwery,
>
> Tak samo ma pingwin uruchomiony na maszynie wirtualnej.
Ale wiesz, wszędzie rządzi EKONOMIA :)
> tych rozwiązań jest tego warta. Osobiście ciułam na sprzęt, który równolegle
> mi dwie wirtualki obsłuży (celuję w starszego Core i5 + 16GB ram + 250GB SSD
Właśnie, właśnie, trzeba ciułać
> dla wirtualki + licencję na ESX) po to, żeby jedną rzecz, która obecnie
> działa na Windows przetestować na pingwinie i stopniowo się na to przenosić.
A jakbyś miał multiboot to nie mógłbyś tego przenosić?
----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/
|