W dniu 2016-05-20 o 08:12, Chris pisze:
W dniu 2016-05-19 o 20:34, RadoslawF pisze:
Znajomy odsprzedaje gry z PC które przeszedł i nie zamierza do
nich
wrócić. Ale żeby odsprzedać to najpierw trzeba grę kupić a nie
wydzierżawić jak to jest np. na steam.
To podaj mi legalny sposób na sprzedaż gry z PC podpiętej pod
którąś z
platform producenta.
Idziesz do kupca (lub on przychodzi do ciebie) i sprzedajesz
mu oryginalny nośnik z grą. W naszym kraju jest to jak najbardziej
legalne.
Nośnik, a co z kodem do gry? miałeś kiedyś jakąś oryginalną grę na
PC?
Miałem.
Kod też dostaje kupujący. :-)
To w takim razie jest to niezgodne z regulaminem
gry/producenta/serwisu
więc łamiesz prawo kolego ... a za takich cwaniaków co sprzedają
sloty/konta już zabrała się policja i pierwsi już zaczynają mieć
procesy
... powodzenia dalej paserze :) powiem więcej, ci co nabyli gry w taki
sposób też są obecnie wzywani na policję.
Prawo w tym kraju nie tworzy producent gier ani jego licencje
czy regulaminy. Ale jak ktoś ma braki w wiedzy to tak jak ty
potrafi tylko zabłysnąć wyzywaniem oponenta.
I oczywiście dla ciebie w tym kraju nie obowiązuje prawo autorskie, weź
już się nie kompromituj człowieku.
To zobacz ile w tym roku poszło wezwań na policję za odsprzedaż gier.
W tym kraju obowiązuje prawo autorskie.
Ale nie takie jak w USA o czym sporo internetowych pyskaczy zdaje
się nie mieć pojęcia.
Ja pisałem o sprzedawaniu gry na oryginalnym nośniku a nie jak
bredzisz slotów czy kont.
A jak udaje ci się przenieść licencję na inną osobę?
A pisałem że przenoszę licencję ?
To pokaż mi gry na PC bez kodu aktywującego, ja co nie kupię gry to
trzeba wpisać kod żeby gra działała.
To pokaż mi oryginalny nośnik bez tego kodu, a o oryginalnym pisałem.
Natomiast w jaki sposób można handlować grą np. ze stema to już
ty sam napisałeś to kawałek dalej.
Można co nie znaczy że jest to legalne, Auta też można kraść i potem
nimi handlować.
Można czyli nasze prawo na to pozwala. I to nasze prawo stanowi o
legalności a nie licencja napisana w innym kraju pod inne realia.
Znowu się niepotrzebnie podnieciłeś i za dużo napisałeś.
Trzymaj tak dalej.
Czytaj co się pisze i wyciągnij z tego wnioski, jak nie potrafisz czegoś
zrozumieć to się spytaj.
Nie "czytaj co się pisze" tylko co jest napisane lub co ktoś
napisał. Ty nie znasz nawet ojczystego języka, nie tylko prawa.
Pozdrawiam
|