Michal Lukasik <michu_l@tlencut.pl> wrote:
> On 30/05/2015 19:00, Piotr B. [pb2004] wrote:
>> Normalnej czyli takiej pojemności, przy której nie trzeba rzeźbić
>> systemu.
> A kto pisze o rzeźbieniu? Wszystko zalecenia M$ - czyt. inne posty.
Każde ręczne zajmowanie się systemem to rzeźbienie. Choćby na
przykładzie twojego postu oczyszczaniem zbędnych plików poprawek zajmuje
się sam system. Robi to w sposób optymalny abyś mógł odinstalować w
pewnym przedziale czasu hipotetyczną złą poprawkę ale także aby
niepotrzebne pliki nie zajmowały miejsca. Podobnie porada z punktami
przywracania. W ten sposób ograniczasz funkcjonalność Previous Versions.
I tak każda z tych porad ma ukryte minusy.
>> Tak to jest wygoda. Pojemność według potrzeb nie potrzeby według
>> pojemności. Oczywiście mowa o oprogramowaniu zajmującym mebibajty a nie
>> współczesnych grach.
> Jeśli ktoś woli wybulić kilka razy więcej za większą pojemność to ja w
> zasadzie nie mam nic przeciwko. Chodzi mi tylko, że IMO jeśli ma to być
> tylko kaprys a nie rzeczywista potrzeba to jest to albo zbyt "tłusty
> portfel" albo "frajerstwo".
Ale to ty płacisz więcej za mniejsze bezpieczeństwo danych i zmniejszoną
wygodę. Na pewno frajerem nie jest ten kto wie że nie stać go na
optymalne ssd i dlatego kupuje hdd.
>> Programy muszą być wszystkie. Dane te, które są czytane losowo. W
>> przeciwnym razie SSD służy tylko do podniecania się jak szybki jest
>> start systemu do ekranu logowania.
> Dane mają być te, które akurat potrzebujemy a nie, które może będziemy
> potrzebować. Magazyn mam na NASie.
Dane typu random access z definicji są danymi, które są potrzebne.
> Np. film z wakacji, który chcę obrobić mam na HDD bo i tak nie mam na
> tyle szybkiego CPU/GPU by obrabiał to w takim tempie by dysk nie nadążał
> i robiło różnicę użycie SSD. Dokumentacje, które akurat potrzebuję do
> jakiegoś projektu mam na SSD by szybko się otwierały - te których nie
> potrzebuję -> NAS. I tak ze wszystkim - kwestia zorganizowania i
> zaplanowania.
Dane sekwencyjnego dostępu jak już napisałem mogą być na wolnym dysku.
>> Nadal nie rozumiesz że twój sposób nie jest jedynym. To że ktoś ma wg.
>> Ciebie 10 aplikacji do tego samego nie oznacza że tak faktycznie jest.
>> To jest kwestia zdefiniowania zadania.
> Jakie zadania może mieć Poldek?
> AFAIR pisał (nie w tym wątku) o enkodowaniu filmów? Poza tym pewnie
> home-office. Jaki SSD do tego będzie dobry według Ciebie?
>> Wyobraź sobie że kto inny może mieć inny pogląd i także mieć rację.
> Już pisałem, że w przypadku "narzędzia do pracy" jest inne podejście,
> ale nie takim przypadku była mowa od początku - Poldek wyraźnie
> zaznaczał, że budżet jest mały to i proponowany SSD proporcjonalny do
> niego.
Właśnie dlatego że budżet jest mały należy od razu odrzucić ssd.
>> Tylko jeśli pominiesz część postu Poldka.
> Sugerujesz, że opcja z jednym dyskiem i "odpalaniem" systemu z USB
> byłaby wygodniejsza?
Sugeruję że najlepszą opcją przy opisanych ograniczeniach jest w tym
wypadku HDD 1 lub 2 GiB. Każda inna jest gorsza. Gdyby zniknęło
ograniczenie budżetowe można by się zastanawiać nad nowym SSD 128 lub
lepiej 256 GiB Intela lub Samsunga w technologii MLC + pojemny HDD.
Jednak mały SSD 64 GiB to pomysł równie zły co powyższe.
--
Piotr Borkowski
|