Nie mam pojecia kiedy leci SMB, a kiedy NFS.
FTP ma duże zalety (m.in. nie ma problemów z nazwami plików czy z długimi ścieżkami), ma też wady (brak "Move" dla plików, tylko
"Copy") przynajmniej spod TC.
Częściej chyba przesuwam pliki, niż kopiuję.
Na razie mi leci do 34-41 MB/s po sieci gigabitowej.
Teraz jeszcze potrzebuję rozgryźć, jak dane wpakowane w gniazdo usb 3.0 NAS-a przewalać od razu na dysk NAS-a, a nie przez komp (po
obciążeniu procesora w kompie widzę, że lecą jednak przez niego).
I sprawdzić, czy szyfrowanie tylko jednego folderu nie spowalnia całości.
NAS ma dedykowane jedno usb do bezpośredniego transferu, ale akurat to gniazdo
jest 2.0 (no bez sensu).
-----
1. Narzut protokołu jaki używasz. SMB jest wolniejszy od NFSa czy FTP.
2. Wydajność systemu dyskowego na obu komputerach + bufory/cache też robią
swoje.
[...]
5. Total Commander jak każdy "zaawansowany" manager plików też dodaje swój narzut, radziłbym wykonać pomiary jeszcze innymi
programami.
|