ja kupiłem do pracy brothera, ale z dużymi obawami, bo to była najtańsza
laserówka. Drukarka działa już z.... 5 lat bez najmniejszych problemów,
poza oczywiście kosztem tonera. caly ten mechanizm z proszkiem kosztuje
mnie 100zł raz na rok, dwa lata. Niestety skaner cis, więc jak dlamnie
masakra. Nadaje się jedynie do kartek z pismem.
Natomiast do domu parę lat później kupiłem atramentowego brothera i też
działa wyśmienicie. potem się okazało że tusze można kupić po 1.99zł.
więc czarny mam taki najtańszy, kolor lepszy - żeby jakaś tam jakość
obrazków była.
JAk narazie głowicy tani tusz nie szkodzi, ale jak drukarka jest długo
nie używana, to przeprowadza jakieś tam procedury samoczyszczenia.
czasami wczesnym rankiem. Z drugiej strony, wcześniej naście lat miałem
hp-ki, ale po paru miesięcznym nieużywaniu zasychały, więc niech się
brother sam czyści, jakoś przeżyje
PS – A tak w ogóle, to nie ogarniam. Wyjechałem, no i dwie drukarki
padły, a w starszym laptopie musiałem reinstalować system chyba 7 razy,
żeby działał, a wcześniej wszystko działało idealnie.
Dużo brotherów działa z linuksem, więc w razie awarii, możesz kompa
odpalić z pendriva i drukować :)
ToMasz
|