Ale mnie to wq... w moim NAS i na dodatek zamula jak cholera, szczególnie
pierwsze półtorej doby.
Najgorsze, że zaczyna znów rzeźbić gdy tylko podłączy się do NAS nowy dysk dodatkowy przez gniazdo USB - w praktyce nie da się po
takim podłączeniu pracować, trzeba by czekać minimum całą noc (lub dzień) az porobi miniatury, jeszcze nigdy nie maiłem tyle
cierpliwości.
Po jaki ch... mi miniatury wszystkich plików, i to jeszcze każda miniatura x2 i
o małej, i o dużej rozdzielczości?
-----
(notabene ryjący non stop po dyskach w poszukiwaniu i indeksowaniu plików multimedialnych)
|