dobra panowie i panie.
Wlasnie potestowalem dwa modele w pracy:
- 24 calowego HP-ka ZLxxx na 1920x1080.
- 22 calowego DELL U2122 HM
Przeciw 24:
- kobyla - na biurku mam tyle miejsca ile na wyciagniecie reki
- jego monstrualnosc powoduje to, ze aby spojrzec na lewa krawedz i potem
na prawa, to musze mocno ruszac glowa, a nie tylko oczami. Zakladam ze
przy takiej odleglosci bedzie to meczace na dluga mete
- monitor 24 cale powinien miec o wiele wieksza rozdzielczosc i bezsensem
byloby kupowac na chwile obecna 24 cale i "tylko" FULLHD (IMHO)
Bede sie zatem trzymal 22 cali i "tylko FULLHD" bo jak widze, nie dostane
dobrego z taka iloscia cali i 1200 liniami w pionie - tylko 1080
Za 22:
Teraz siedze na Dell U2212 MH. Zalety to FULLHD, mniejsza zaleta ze jest
jakis....szeroki, i jeszcze wieksza wada to ekran. Kurcze, matryca jest
jakas dziwna, i ciezko mi to wytlumaczyc. OBraz jest po prostu taki
fioletowo/bialy na calym ekranie. Kontrast i ostrosc czcionek bez
zastrzezen (brzytwa), ale to tlo meczy mnie po godzinie i na bialym tle
widze doslownie takie plamy baardzo jasno rozowe.
I co chodzi z tym monitorem ? Dalem reset do fabrycznych, kabel video z
ferrytem zalanym, grafa dobra, tylko skad te przebarwienia ?
Nie, monitor nie jest uszkodzony, bo inaczej trafilby do serwisu (tu
pracuja graficy i dev na wyzszych niz fullhd i tylko jekna, a wymieniaja
monitor)
W takim razie decyzja co do rozmiaru zapadla - 22 cale.
Teraz tylko wybrac dobry model... :)
--
amp
|