"JoteR" <usenet@interia.eu> wrote in message
news:535fda11$0$2362$65785112@news.neostrada.pl...
"Pszemol" napisał:
Tak też spróbuje dzis zrobić.
Bo desktop ze starutkim E4500 w tych samych okolicznościach zgłasza
zaledwie 40C.
Po takim zabiegu mój Dell z i3 raportuje niecałe 40 st.C. przy pracy z 1,4
GHz, przy stałym obciążeniu przy 2,5 GHz temperatura wzrasta do ok. 65
st.C. Potem z tygodnia na tydzień, w miarę zbierania się syfa, te
temperatury rosną - jak CoreTemp zgłosi powyżej 80 st.C. w tzw. stresie -
znowu pasek, odkurzacz i gmeranie. I tak co 3 miesiące. Fajna zabawa i
nawet się nie kurzy. Z serwisówki Della wynika, że aby dostać się do tej
"heatpipy" z wiatraczkiem, musiałbym rozłożyć drania na czynniki pierwsze
w kilkunastu "stepach". Zabawa na długie zimowe wieczory bez gwarancji
złożenia tego wszystkiego z powrotem do kupy.
Poszedłem jednak na całość i zdecydowałem się rozkręcić laptopa...
Nie było nawet tak źle - Toshiba zrobiła wiele postępów na przestrzeni
ostatnich lat, starszej generacji laptop siostry sprawiał mi dużo więcej
problemów niż ten...
Kurzu na kaloryferku niestety nie było zbyt wiele. Wymieniłem pastę pod i5.
Teraz czekam na zakończenie się "checkdisk'owania" twardziela podpiętego
do mojego desktopa i jak się to żmudne testowanie sektorów skończy to
składam do kupy i będę sprawdzał temperaturę...
Swoją drogą to serwis komputerowy jej powiedział że ma uszkodzony
dysk twardy (dysk $47, z robocizną za wymianę $200!!) i to jest przyczyną
bluescreenów co jakiś czas - na razie błędów na dysku nie widzę, ale jest
dopiero 1/3 zrobione. Temperatura była jednak wysoka. Zobaczymy co będzie.
|