W dniu 2014-02-05 01:03, z pisze:
Pewnie że lepiej instalować. Ale jak się nie ma z czego to się robi
kopię zaraz po zakupie :-)
No ok, ale w ten sposób i tak musisz instalować wszystkie aplikacje.
System od zera stawiam w 20 minut (W 8). Aplikacje zajmują mi czasem
kilka(naście) godzin.
Zależy co się robi na kompie. Mam takie maszyny pod opieką które chodzą
na XP od 3-4 lat. Służą do pracy (Adobe, Corel) ale też normalnie do
przeglądania netu i poczty. Nie zauważam różnicy.
I to dla mnie jest cudem :-D Szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałem na
swojej drodze takiego komputera. Ups, 1-sztukę spotkałem... Co ciekawe -
na innej, jednej z maszyn nie jest nic robione. Tylko WWW, Outlook, KIS
i nic więcej. Całkiem szybka maszyna mimo wiekowości a mimo to co 3-6
miesięcy reinstalka. Na początku wystarcza odinstalować i zainstalować
KIS a potem już nawet to nie pomaga.
Jak się ciagle doinstalowuje tryliony dziwnych aplikacji to cudów nie
będzie.
To u mnie były cuda zawsze. Brak cudów uważałem za cud :-D Dopiero za
epoki W8 wszystko działa jak należy. Dotyczy to również mojego
komputera, gdzie wiem co jest na nim robione. Od lat ten sam zestaw
oprogramowania, od lat regularne reinstalki mimo zmieniającego się
sprzętu, i dopiero pod W8 spokój.
Kiedy wchodziło W7 też słyszałem głosy że jest szybszy, stabilniejszy...
Po kilku latach mogę powiedzieć że muli jak mulił XP a i wysypać też się
potrafi. Przynajmniej w moich zastosowaniach.
Ojjj... a tu mam odmienne doświadczenia. W7 - reinstalki raz na rok
zamiast co 3 miesiące. Wysypanie się zdarzało się lecz niezmiernie
rzadko i zwykle soft firmy trzeciej coś psuł. Pod W8 nie pamiętam aby
coś się sypnęło nawet na wadliwych driverach (nie licząc padających jak
muchy SSD zanim wyczytałem jakie kupować).
Ostatnio testuję W8. Fakt szybciej się uruchamia ale to jest taka
"ukryta" hibernacja.
Zgadza się. Tym "oszustwem" nie należy się sugerować. Zresztą gdy
komputer wstaje w 5 sekund od włączenia, przestałem się tym interesować.
--
Pozdrawiam
Marek
|