Skylla wrote:
Wiem, bo teściowa ma serwis autoryzowany kilku marek drukarek.
Dla serwisu naprawa drukarki, to jest czysty zysk, więc żaden interes w
namawianiu do oryginałów. Gdyby wszyscy stosowali tylko oryginały, to
serwis by padł.
Budżetowa atramentówka kosztuje mniej niż komplet oryginalnych tuszy,
więc jej naprawianie po gwarancji mija zwykle się z celem.
Mając kiedyś HP Photosmarta kupowałem oryginalne tusze XL i jakość była
super, ale zaraz po gwarancji drukarka padła bo ułamał się platik w
torze kaset drukujących i tyle w temacie.
No chyba każdy rozumny obywatel rozumie, że jeżeli nowa drukarka w
markecie kosztuje 149 zł, to nie na sprzedaży drukarki się zarabia,
tylko na sprzedaży wkładów do niej. Dlatego pojedyńczy (jeden kolor)
wkład do takiej drukarki kosztuje 69 zł i ma 7 ml tuszu w środku.
Jeżeli ktoś potrzebuje prawdziwej drukarki, to ona musi niestety
kosztować te 699 lub więcej złotych. Ale wtedy już są ORYGINALNE wkłady
po 25 zł i mają 70 ml tuszu. Zwyczajnie coś za coś.
Obecnie brother jedzie od początku na zamiennikach po 5zł i już się jego
zakup zwrócił a nadal działa. Jak padnie - kupi się nowy.
No to super. Ja nadal wolę oryginalne wkłady po 25 zł/70 ml.
|