W dniu 2013-10-24 13:03, atm pisze:
Nigdy nie mialem sentymentu do PC-tow. Moj pierwszy skladak to 486DX2
50MHz/66MHz, typowa nudna bezowa obudowa, podobnie klawiatura itd. Duzo
walki kosztowalo modyfikowanie autoexeca i configa, zeby odpalic
bardziej wymagajace gry. Za to zawsze lubilem design atari, to nadal
sprzet, ktory moglbym posiadac dla samego posiadania, przez sentyment.
Podobnie z Amiga, co prawda to nie ta sama jakosc wykonczenia ale nadal
fajny przemyslany produkt. Teraz oczywiscie PC-ty moga wygladac inaczej,
wlasciwie niemal dowolnie ale przez ciagly wyscig zbrojen ciezko sie
przywiazac do tego urzadzenia. Wiek tez robi swoje, dla bardzo wielu
osob teraz to po prostu narzedzie.
1.Nie chciałbym tu flejma zaczynać, ale Amiga od samego początku to był
dość kiepsko przemyślany produkt.
2.Grzebanie w autoexec.bat i config.sys miało swój klimat. Jak udało Ci
się wyrwać parę kb z tych pierwszych 640kb to była frajda.
--
< TOMASZEK >
granice Polski = granice absurdu
nie klikam w to: tvn24.pl*gazeta.pl
|