W dniu 05.10.2013 11:31, saskatchewan pisze:
Użytkownik "Zakonspirowany" <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał w
wiadomości news:524f3192$0$2195$65785112@news.neostrada.pl...
Tydzień przy głośnikach laptopowych. Ze słuchawkami, mimo że studyjne,
jest niewygodnie. Powrót do domu i dwa głośniki wyprodukowane dla
Sony, nominalnie 80 WRMS. I JEST KOSMOS! Tak że nie chcę żadnych
głośników do peceta. Sytuację ratuje raczej tylko podłączenie go do
jakiegoś przyzwoitego zestawu stereo.
Gdzie tu voodoo ?
Voodoo to się dzieje na grupie, odbywa się zbiorowe rzucanie zaklęć na
pohybel i na pohybel tym którzy wołają na pohybel.
A przecież w muzyce chodzi o nuty i melodię/harmonię, a więc tylko
względną wysokość dźwięków oraz odpowiednie tempo odtwarzania. Nie wiem
jak bardzo musiałby być kiepski sprzęt odtwarzający żeby nie nie dało
się usłyszeć wysokości i rytmu.
Mam wrażenie że Ci co się spinają na temat super-hiper jakości
odtwarzania, po prostu nie umieją słuchać i potrzebuję ... no właśnie
voodoo do tego.
p. m.
|