On 2013-04-07, Marek <precz_at_spamowi.com> wrote:
> Nie, ale audiofilski. Sprzęt estradowy rzadko aż tyle ciągnie, choć
> zdarza się, że i dużo więcej. Tam są inne wymagania: ma hałasować a nie
> brzmieć.
Jakość nie pochłania dużo energii. Pochłania ją natężenie dźwięku...
[ No chyba że audiofilsko pozłociłeś sobie wszystkie końcówki i masz
przez to takie straty :P ]
Mogę zrozumieć tę sytuację, jeśli masz duży dom na pustkowiu
i nagłaśniasz sobie wszystkie pomieszczenia.
Jeśli mieszkasz w bloku albo masz kogoś blisko za płotem, to nie
bardzo sobie wyobrażam te kilkaset Watów. Ja mam 2 kolumny po 60W.
Kilka razy sprawdzałem jak brzmią rozkręcone na maxa. Po pierwsze:
słabo. Po drugie: po 3 minutach rozbolała mnie głowa. Po trzecie:
po tygodniu zabiliby mnie sąsiedzi - jak nie z mojego, to z któregoś
z sąsiednich bloków...
pozdrawiam,
Kosu
Received on Sun 07 Apr 2013 - 20:30:02 MET DST
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Sun 07 Apr 2013 - 20:51:00 MET DST