Re: monitor jako tv

Autor: Michal <snunkiawnev_at_dunflimblag.mailexpire.com>
Data: Fri, 05 Apr 2013 00:58:11 +0200
Message-ID: <kjl128$7gv$1@mx1.internetia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

W dniu 2013-04-04 19:48, 2late pisze:
> Sa tez inne powody. Mnie w ogole nie interesuja te wszystkie nowe 3-d,
> HD, itp..., filmy. Mam na mysli tresc, plus troche klimat. ;) Filmy z
> lat 50-60tych przede wszystkim, starsze albo troche nowsze nie beda
> lepsze na wiekszym ekranie.

Niekoniecznie. Nie bez powodu ludzie chodzą do kina, choć teraz poza
młodzieżą/studentami mało kto ma na to czas, bo to prawie cały wieczór z
głowy. Stare filmy po remasteringu wyglądają na dużym ekranie w domu
bardzo OK - nie wiem czy widziałeś np: remaster Metropolis wydany na
BluRay. Wygląda rewelacyjnie, a to przecież film z 1927 r.
W sumie jedynym argumentem za małym ekranem do filmów w domu może być
małe mieszkanie i co za tym idzie brak miejsca, bo przy obecnej technice
nie ma czegoś takiego jak za duży ekran. Kiedyś duże wydawały się
wyświetlacze 50-55", po obejrzeniu paru filmów na TV 64" wyglądają
już blado i zwyczajnie, podobnie niedługo będzie pewnie z wyświetlaczami
90"+ z rozdzielczością 4k" - z ciekawości puszczałem do testów render
Sintela 4k na zwykłych 2xTV 50" FHD spiętych w Eyefinity i wyglądało to
naprawdę dobrze, choć oczywiście brakowało rozdzielczości w pionie
(bardziej zależało mi na sprawdzeniu jak będzie wyglądać 4k przy
rozdzielczościach rzędu 100"). Na razie oczywiście nie ma prawie treści
o tej rozdzielczości, a same wyświetlacze 4k 90" kosztują majątek.

-- 
/MB
Received on Fri 05 Apr 2013 - 01:00:03 MET DST

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Fri 05 Apr 2013 - 01:51:01 MET DST