Dnia 2013-01-30, o godz. 11:08:52
JDX <jdx_at_onet.pl> napisał(a):
> Mój Vertex 2 60GB (podobno bardzo awaryjne) działa bez zarzutu od
> ponad dwóch lat. :-D Ale chyba po prostu mam farta ponieważ talerzowy
> Seagate 7200.11 320GB (podobno koszmar wśród HDD) dopiero ostatnio,
> tj. po 4 latach użytkowania, zaczął padać. :-D
A czemu farta z tym Seagatem? Ten modeł to głownie blokada dostępu
spowodowana błędnym firmware-m. Seagate poz mianie firmware nadal te
dyski sprzedawał. Awarii było znacząco mniej ale legenda że są awaryjne
pozostała. Ja np. mam w NAS-ach 12 sztuk Barracud .ES2 które
miały ten sam problem. Po przefleszowaniu firmware na nowy kręcą się
spokojnie nadal. Podobnie kiedyś było z dyskami IBKM z serii DTLA.
Miały opinię awaryjnych i kogo by nie zapytać to nie polecał. Tyle że
mocno awaryjne były dyski tej serii produkowane w fabryce na Węgrzech a
te same dyski produkowane w fabryce na Filipinach nie odbiegały
awaryjnością od dysków konkurencji.
Zdrówko
Received on Wed 30 Jan 2013 - 12:45:02 MET
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Wed 30 Jan 2013 - 12:51:03 MET