Re: 1000h pracy i ok. 250 wcze - duo dla SSD?

Autor: Przemysaw Ryk <przemyslaw.ryk_at_gmail.com>
Data: Fri, 11 Jan 2013 02:12:15 +0100
Message-ID: <rl0v3p0zqfpx$.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info>
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"

Dnia Sun, 6 Jan 2013 16:38:07 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

>>> No wlasnie nie pisales. Za to masz fure "doswiadczen" z uzytkowania SSD. Czy
>>> to nie brzmi smiesznie?
>>
>> Znaczy się - jak nie przepracowałem na SSD po 16 godzin dziennie przez trzy
>> miesiące, tylko łącznie dwa tygodnie po 6-8 godzin, to generalnie żadnych
>> doświadczeń nie mam. Niech i tak będzie - nie wiem, nie znam się, nie
>> orientuję się, zarobiony jestem.
>
> No widzisz, powoli docieramy do konsensusu. Ta odnoga watku niepotrzebnie
> sztucznie puchnie.

Mhm. Czyli około 80 godzin pracy na konfiguracjach z SSD nie uprawnia mnie
do wypowiadania się na ten temat? Tak tylko kontrolnie pytam.

>>> Z roznych powodow, np. po zamknieciu czesci softu i odpaleniu innego
>>> okazuje sie, ze system nie odzyskal "swiezosci" i czuc jakies
>>> przymulenie. Przyczyna moga byc wycieki pamieci, niepoprawnie dzialajace
>>> uslugi, problemy z driverami, etc. Nie badam tego, po prostu Windows tak
>>> czasem ma, prosciej zrobic szybki restart i zaczac na swiezym systemie.
>>> Gdy ma sie poinstalowanego sporo softu, w tym wiele pracujacych uslug to
>>> dzieja sie rozne rzeczy.
>>
>> To trzeba było pisać od razu, że Ty z tych użytkowników, co jak im np. w
>> samochodzie silnik zgaśnie, to wysiadają, wsiadają z powrotem z nadzieją, że
>> się samo naprawi: :D
>
> No comments, nie zakumales.

Może nie przedstawiłeś tematu wystarczająco jasno. Wybacz, ale dla mnie
opcja „system jest przymulony, więc zamiast dotrzeć do przyczyny problemu i
ją wyeliminować, to «leczę» skutki restartem” jest takim właśnie podejściem
pt. „zgasł silnik w samochodzie - wysiądę i wsiądę, może mu przejdzie”.

Mnie pod Vistą x64 irytowało, że po jakimś czasie mocno wzrastało zużycie
pamięci. Posprawdzałem i wyszło, że połączenie sterowników Creative'a dla
X-Fi i Visty skutkuje systematycznym, coraz większym zżeraniem pamięci przez
usługę Windows Audio. Na sterowniki Creative'a wpływu nie mam, niemniej
jednak z problemem można sobie było poradzić bez restartowania całego
systemu. Wystarczyło zrestartować usługę…

>>> Dlatego tez czesto istaluje sie aktualizacje, zeby dac szanse producentowi
>>> na odzyskanie twarzy. Stad tez pojawiaja sie czasem dodatkowe restarty
                          ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> (szczegolnie gdy soft pracuje jako usluga).
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>
>> Aha. Restart usługi możliwy jest tylko i wyłącznie przy restarcie systemu.
>> Jasssssne…
>
> Co chwile chcesz ode mnie msg-id, wiec badz konsekwentny i podaj msg-id
> posta gdzie te rewelacje u mnie wyczytales. Mysle, ze wiem o uslugach nie
> mniej niz Ty, zwlaszcza, ze wiele ich sam "napisalem".

Podkreśliłem.

>>> Wiare, ze "probowales" dam. Ze pracowales juz nie do konca. Popracuj kilka
>>> dni a nie godzine, wtedy bedziesz mogl o tym pisac autorytatywniej.
>> Popracowałem. Zdanie mam takie, a nie inne.
>
> Ok. Twoje prawo.
>
>>> Nic nie poradze na to, ze tego nie odczuwasz. Ale nie wmawiaj nikomu ze tez
>>> nie odczuwa, tylko tyle.
>>
>> Cytat proszę i Message-ID postu, w którym piszę, że przesiadki na SSD nikt
>> nie odczuwa.
>
> Uparcie "miliony razy prosiles by nie przesadzac" to sugestia, ze ten kto
> tak twierdzi nie wie o czym mowi i ze mu sie zdaje, ze jest wyraznie lepiej.
> Jesli sie zgadzasz, ze jednak jest wyraznie lepiej to nie ma o czym mowic.

Nic nie poradzę, że wśród zagorzałych zwolenników SSD widzę pewną przesadę.

>> Nie mam, gdyż uznałem, że na razie nie ma to sensu. I nie - nie dlatego, że
>> sobie przeczytałem parę postów na grupie dyskusyjnej, tylko dlatego, że
>> miałem okazję sobie parę konfiguracji z SSD+HDD w danych zastosowaniach
>> sprawdzić.
>
> Sprawdzic a pracowac na swojej maszynie, ze swoim softem i swoja
> konfiguracja to duuza roznica. To jak przejechanie sie autem z salonu, a
> uzywanie go latami na codzien. W obu przypadkach jest uzywanie, ale w jednym
> jakby bardziej w sferze "wydajemisie".

Siadłem przy komputerze znajomego, który system i oprogramowanie ma
zainstalowane na SSD. Pracuje on przy obróbce wideo. Uruchamiam Adobe
Premiere Pro CS 5.5. Start programu - 7 sekund. Na moim komputerze (bez SSD)
- 28 sekund. Jest różnica.

Otwieram nowy projekt, importuję pierwszy plik (MP4, 80MB). U znajomego 5
sekund, u mnie 5 sekund. Importuję drugi plik (AVI, 1,1 GB). U znajomego 5
sekund, u mnie 5 sekund. Importuję trzeci plik (AVI, 2,5 GB). Znowu mamy ten
sam czas importu pliku (tak - testowane na tych samych plikach).

Pliki źródłowe i robocze trzymane są na klasycznym dysku. Przy takiej, a nie
innej objętości źródeł (materiał do jednego odcinka to przynajmniej 20-25GB
danych) po prostu nie ma siły, żeby było inaczej (SSD na system i
oprogramowanie ma 128GB, wolnej przestrzeni ma w tej chwili około 30GB).

Czas zapisu projektu nie bardzo mamy jak porównać - u niego jest Core i5
2500K z 16GB ram, u mnie Core 2 Duo E8400 z 8 GB ram. Spróbuję mu sprzedać
pomysł, by co 15 minut zamykał i ponownie uruchamiał Premiere. Wtedy na
każdym uruchomieniu, w porównaniu ze mną, zaoszczędzi te 20 sekund. Ciekaw
tylko jestem, czy mnie zabije śmiechem, czy sam wcześniej ze śmiechu
zejdzie. Na razie jednak często i gęsto rzuca komentarzem „tak miało być
zajefajnie szybko z SSD, a wcale tego nie czuję”.

>> Nawiasem mówiąc - chwilami jak rozmawiam ze zwolennikami SSD, to czuję się,
>> jak bym z fanbojstwem Apple rozmawiał…
>
> Cos w tym jest, tylko odwrotnie. Ci co nie maja np. iPada jada po nim jak po
> burej suce, chociaz nie maja powodu, bo nikt im krzywdy tym iPadem nie robi.
> Taki nieuzasadniony odruch defensywno-ofensywny.

Czyli już mi piszesz, jakie powinienem mieć odczucia? :D

>>> Poza tym na kazdym kliku mam (obsmiane przez Ciebie) yakhubowe 0,5 sekundy.
>>
>> Mówisz, że na byle kliknięciu w celu rozwinięcia menu w danym programie już
>> 0,5 sekundy oszczędzasz? Niech i tak będzie.
>
> Znow nieuwaznie czytales. Yakhub pisal o "kliknieciu w ikonke" czyli
> odpaleniu aplikacji, a nie kliku w menu. Nie staraj sie na sile
> deprecjonowac interlokutora, bo nie jestesmy na ringu. Chillout.

Dobrze. Mając SSD kumpel zyskał na starcie Premiere Pro 20 sekund w
porównaniu z klasycznym dyskiem. Na starcie systemu, podstawowych programów
(poczta, Skype, przeglądarka) dajmy na to nawet minutę. Cały ten tygodniowy
„zysk” stracić można sprawdzając, czy jeszcze jest w kuchni paczka świeżej
kawy. :D

(ciach…)

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Doświadczenie i alkoholizm zawsze zwyciężą młodość i entuzjazm.          ]
[                                                         (JoeMonster.org) ]
Received on Fri 11 Jan 2013 - 02:20:02 MET

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Fri 11 Jan 2013 - 02:51:02 MET