W dniu 2012-11-24 12:00, Radosław Sokół pisze:
> Zdarza się; jeśli całkowicie cyfrowy na Flash EEPROM to
> awarie pamięci Flash się po prostu zdarzają. Albo całko-
> wite awarie urządzenia związane ze stosowaniem lutów bez-
> ołowiowych.
No tak, właśnie się zdarzyło, ale na ilość dotychczas kupionego sprzętu,
który zawsze działał co najmniej 24 miesiące, jest to dla mnie dość
niezwykłe.
> Dziwne. Ja wielokrotnie się spotykałem z takim czymś właśnie.
> Po to są gwarancja i "rękojmia". Największe ryzyko, że nowo
> kupione urządzenie przestanie działać jest właśnie podczas
> pierwszych tygodni pracy, bo wtedy wychodzą wszystkie wady
> materiałowe i niedoskonałości montażu. Mówi się wręcz, że
> jeżeli dysk twardy nie "wysiądzie" przez pierwsze pół roku,
> to będzie pracował kilka lat raczej bez awarii.
Odnośnie dysków pewnie jest to dobrze uzasadnione, lecz tu jest mowa o
dość prostym (bo na profesjonalny jeszcze nie było mnie stać) dyktafonie.
> A "renoma" firmy ma dzisiaj znikome znaczenie, skoro i tak
> wszystko jest produkowane z tych samych scalaków i pewnie
> też w Chinach.
Niby racja, jednak wiadomo, że im większa renomowana firmy, tym
teoretycznie lepsza kontrola jakości.
-- ╯(ಠ.ಠ)╯ ︵ ┻━┻ ɥɐɥ$ ǝן ɥʞıǝɥ$Received on Sat 24 Nov 2012 - 12:15:03 MET
To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Sat 24 Nov 2012 - 12:51:03 MET