"Przemysław Ryk" napisał:
Ponieważ nie mam nic merytorycznego do napisania (oprócz tego, że na mój nos
to jakieś makro wymykające się z wnętrza któregoś programu graficznego), to
wyjaśnię kwestie poboczne.
>> Chyba, że nie czytało się w młodości "Osobno"...
>
> Raczej nie kojarzę tytułu. :(
Samoleżny, Nierządny Podorgan "Osobno" na ostatniej stronie tygodnika
"Razem". Sporo bonmotów jego redaktora, ś.p. Mariana Butryma, wykpiwających
rzeczywistość końcówki "dekady sukcesu" weszło do języka ówczesnej
młodzieży, a zwłaszcza różne warianty facecji na temat "nasze produkty w
niczym nie ustępują produktom zagranicznym, a nawet je przewyższają".
Dzisiaj z tej deklaracji bez żenady korzystają linuksiarze, tyle że oni
traktują to śmiertelnie poważnie.
> JoteR - gdzie takie fajne, tygodniowe deadline'y dają? Chętnie tam pójdę
> pracować. :D
Teraz nie wiem, za moich czasów przy produkcji yellow&white pages.
Już na tydzień przed próbnym lejałtem musiałem obłaskawiać grafików a to
dodatkowym RAM-em, a to większymi dyskami, w ostateczności nową klawiaturą i
myszą (zestaw blisko 150 ówczesnych USD w SADzie). Dziwnie nerwowi się jakoś
robili...
JoteR
Received on Thu 02 Aug 2012 - 19:25:02 MET DST
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Thu 02 Aug 2012 - 19:51:01 MET DST