On Fri, 06 Jul 2012 10:23:24 +0200, Arkadiusz Dymek
<adresu_at_nie.bedzie> wrote:
>W dniu 7/6/2012 9:06 AM, rs wrote:
>
>> DNS to fajny gadzet, ale nadal gadzet, szczegolnie w wersji preferred.
>> trzeba naprawde spedzic z nim sporo czasu, zeby go nauczyc swojej
>> wymowy i intonacji, ale prawde mowiac, nie wiem jakby on mogl pomoc
>> przy tlumaczeniach. zawsze beda jakies poprawki, zawsze zostaje do
>> uzupelnienia interpunkcja. <rs>
>
>Tłumaczenie (przynajmniej tak jak ja do niego podchodzę) to i tak praca
>dwuetapowa. Napierw tłumaczę tekst, potem staram się o nim zapomnieć, a
>potem zabieram się za redakcję - sprawdzam terminologię, co do której
>nie jestem pewien, zmieniam szyk zdań, żeby nie pachniały z daleka
>angielszczyzną, poprawiam literówki itp. DNS bardzo przyspieszyłby tu
>ten pierwszy, najbardziej czasochłonny i nużący etap, w którym ogranicza
>mnie praktycznie tylko szybkość pisania na klawiaturze.
hmmm. jesli tak organizujesz swoja prace, to moze i bylby pomocny, bo
to co robisz to wlasciwie takie wstepne notatki na temat tlumaczonego
textu, a ten program m.in. do tego sluzy. nie wiem czy jest on
dostepny dla innych jezykow jak angielski i niemiecki i nie wiem czy
sa jakies plany z rozszerzeniem bazy jezykow.
nie ma jakiegos polskiego odpowiednika? w tworzeniu programow w druga
strone, mamy nawet spore sukcesy. <rs>
Received on Sun 08 Jul 2012 - 03:00:02 MET DST
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Sun 08 Jul 2012 - 03:51:00 MET DST