W dniu 7/6/2012 9:06 AM, rs wrote:
> DNS to fajny gadzet, ale nadal gadzet, szczegolnie w wersji preferred.
> trzeba naprawde spedzic z nim sporo czasu, zeby go nauczyc swojej
> wymowy i intonacji, ale prawde mowiac, nie wiem jakby on mogl pomoc
> przy tlumaczeniach. zawsze beda jakies poprawki, zawsze zostaje do
> uzupelnienia interpunkcja. <rs>
Tłumaczenie (przynajmniej tak jak ja do niego podchodzę) to i tak praca
dwuetapowa. Napierw tłumaczę tekst, potem staram się o nim zapomnieć, a
potem zabieram się za redakcję - sprawdzam terminologię, co do której
nie jestem pewien, zmieniam szyk zdań, żeby nie pachniały z daleka
angielszczyzną, poprawiam literówki itp. DNS bardzo przyspieszyłby tu
ten pierwszy, najbardziej czasochłonny i nużący etap, w którym ogranicza
mnie praktycznie tylko szybkość pisania na klawiaturze.
Pozdrawiam,
Arkadesh
Received on Fri 06 Jul 2012 - 10:25:17 MET DST
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Fri 06 Jul 2012 - 10:51:01 MET DST