Użytkownik "JoteR" napisał:
> > Poczynając od Win 95, 98,
> AFAIR tam nie było takiego mechanizmu. Zamiast instalacji naprawczej -
> nadinstalowywało się "na chama", a punkty przywracania załatwiało się
> zewnętrznym oprogramowaniem.
O ile pamiętam to w Win 98 było setupcor, czy cosik podobnego. To właśnie
opcja naprawcza.
> > XP, Vista i Win 7.
> XP wiele razy z dobrym skutkiem. Głównie korzystając z punktów
przywracania.
> Windows 7 ma ten mechanizm ponoć jeszcze lepszy, ale nie musiałem z niego
> jeszcze korzystać. Nie wiem, co inni robią, że muszą co 2 miesiące
naprawiać
> system.
Ja nie miałem szczęścia. Chociął ćwiczyłem to tylko raz, bo XP jest o wiele
bardziej od "małych" Windows odporny na uszkodzenie . A odtworzenie z obrazu
jest bezproblemowe i szybkie. Nie zawsze taka potrzeba jest powodowana
uszkodzeniem systemu (choć i to sie zdarza), ale np. zainstalowaniem
jakiegoś programu ingerującego w skojarzenia i ustawienia usera. Łatwiej mi
wtedy odpalić Ghosta i po kilku minutach mieć poprzednią konfigurację,
zamiast walczyć z wadliwą. Mam zawsze kilka kopii przyrostowych, zrobionych
na kolejnych etapach istalacji oprogramowania.
A jako ciekawostkę opiszę co kilkakrotnie uszkodziło mi system. Mianowicie
próba odczytania dyskietki powodowała zwis i jeśli szybko nie zrobiłem
twardego resetu to system był uszkodzony. Doszedłem, że przyczyną był słaby
zasilacz. Odpalenie napędu floppa powodowało jakieś zakłócenia napięć
zasilających i dziwne rzeczy. System zamierał, a partycja systemowa była
formatowana. Spotkałem się z tym już kilka lat temu i długo nie mogłem
znaleźć przyczyny. Sugerowałem się opisem wirusa o nazwie formatC (coś koło
tego), którego nabyłem na news i który miał tak działać.
Remek
Received on Fri 22 Jun 2012 - 00:05:02 MET DST
To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Fri 22 Jun 2012 - 00:51:03 MET DST