Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)

Autor: Neo <dyletant_at_yahoo.pl>
Data: Thu, 21 Jun 2012 02:39:22 -0700 (PDT)
Message-ID: <2a4d84b3-c3d0-41a2-a3e4-d722a2392bd4@a16g2000vby.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On 21 Cze, 10:40, m <mvoi..._at_gmail.com> wrote:
> W dniu 21.06.2012 01:46, neo pisze:
>
> >>> Przepraszam, znowu zadaję Wam głupie pytania, ale gdzie mam pytać,
> >>> >  >  tak?
>
> >> >  Przestań się usprawiedliwiać, czasem dobrze pogadać jak ludzie:)
> >> >  Przem
> > O to mi chodziło. Prawdziwa konkretna wypowiedź. Dziękuję bardzo :D
>
> > To jakiej cholery ludzie to kupują? Bo ładne i ma ładny interfejs? Bo
> > w jednej paczce komputer i monitor.
>
> > Podobno, ze jak się godzinę popracuje na Mackintoshu, to się jest
> > zahipnotyzowanym do końca życia? Tak mi pan powiedział.
>
> Jak to określił znajomy inżynier, mając macbooka obcujesz z wyższą
> kulturą techniczną.
>
> Pytanie - czy warto aż tyle przepłacać za tą wyższą kulturę? Mi było
> szkoda, wspomniany inżynier kiedy wymieniał sprzęt na nowszy - również
> pożałował kasy i kupił nie-maca.
>
> p. m.

Kumam. Na razie makówka nie. Ale faktycznie, mimo mankamentów (bo
wszystko je ma, a fajne laski najwięcej) jest dopracowany.
Received on Thu 21 Jun 2012 - 11:40:02 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Thu 21 Jun 2012 - 11:51:02 MET DST