Re: Wirus w MBR? - proszę o pomoc

Autor: Michal <usenet_at_invalid.pl>
Data: Sun, 06 May 2012 22:42:30 +0200
Message-ID: <jo6nr9$sal$1@mx1.internetia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

W dniu 2012-05-05 06:00, KZ pisze:

>> Podłącz dysk do kompa z dobrym antywirusem jako drugi dysk.
> Z dobrym, to znaczy z jakim - z punktu widzenia wykrycia/
> oczyszczenia MBR na innym dysku?

        Jak widać problem został rozwiązany i przyczyną był luźny
kabel SATA (pewnie po ponownym podłączeniu na tym samym porcie wszystko
byłoby OK - za to nie lubię właśnie kabli SATA - w porównaniu z dawnymi
PATA 40 szpilkowymi, których praktycznie bez uszkodzenia fizycznego
kabla albo wyjątkowo niechlujnego montażu nie zdarzały się "luźnie
styki" tak w delikatnych wtyczkach SATA ma to czasem miejsce, zwłaszcza
przy dyskach mechanicznych generujących jednak mikrowibracje).
Ale co do pytania: IMHO temu Kasperskiemu nie można nic zarzucić:
jest bootowalny, z aktualzacjami, za darmo i mnie zawsze dobrze
sprawdzał się w sytuacji podbramkowej. Na codzień w domu do ochrony
rezydentnej używam innego produktu, darmowego do zastosowań domowych,
więc jakim wielkim i bezkrytcznym fanem KAV nie jestem, ale to
rozwiązane bootowalne jest IMHO naprawdę dobre. Dobre do tego stopnia,
że specjalnie przeprogramowałem sobie niskopoziomowo kontoler pendrive
dzieląc go na dwie części: jedna ~200 MB z tym bootowalnym KAV readonly
widziana przez bios jako CD-ROM (ryzyko że jakikolwiek wirus będzie
potrafił przeprogramować ten konkretny mikrokontroler Phisiona jest
bliskie zeru), pozostała część pendrive jako osobne urządzenie do
zapisu/odczytu jako normalne USB GMS. W odróżnieniu od wypalonej płyty
to dużo wygodniejsze rozwiązanie: taki pendrive ze względu na rozmiary i
drugą część R/W ma się zazwyczaj przy sobie, a i szybkość startu
zdecydowanie lepsza, no i poza zabytkowymi komputerami nie potrafiącymi
bootować z USB CD-ROM obecne łatwiej trafić na komputer bez (sprawnego)
napędu optycznego niż nie radzący sobie z takim pendrive.

> I jeszcze odnośnie wariantu Michała, czyli zbootowania
> z płytki z Kasperskym. Gdyby to połączenie z Internetem
> zaskoczyło, to jak w takim wypadku wygląda aktualizacja
> bazy wirusów? Odbywa się automatycznie?

Informacja dla innych osób ew. śledzących wątek i na przyszłość:
praktycznie tak - wystarczy temu KAV nie przeszkadzać i klepnąć Enter.

> Co do metody Michała z BootRec, to chyba tutaj nie pójdzie,
> bo to jest Windows XP Home SP3.

Ależ zadziała fixboot fixmbr w system recovery console WinXP - tyle
tylko że nie trzeba tam już wpisywać bootrec. To rozwiązanie jest AFAIR
co najmniej od Windows2000.

-- 
/MB
Received on Sun 06 May 2012 - 22:45:02 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Sun 06 May 2012 - 22:51:00 MET DST