>
> No wzruszyłem się niesłychanie bardzo. Jak na razie jednak, częściej nie
> to że wolałem - musiałem jeździć po południu przez pół miasta, i to nie
> mając "monterów w domu" a dzieci na podwórku, bo "pracodawca zrobił mi
> łaskę" racząc zadzwonić, iż komuś z dyrekcji w domu "internet się
> zepsuł". Tak więc z mojego punktu widzenia ów toppostujący troll
> wyjątkowo trafił w sedno. Ty zaś ze swoim prymitywnym pojęciem
> "socjalizmu" - kulą w płot.
Skąd te nerwy? Trochę relaksu i dystansu do PeCetów ;)
>
Received on Mon 09 Apr 2012 - 16:30:02 MET DST
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 09 Apr 2012 - 16:51:01 MET DST