Re: Ceny dysków HDD a reklamacje - ale przekręty

Autor: Rafal Lukawski <rafalweb_at_lukawski.pl>
Data: Thu 19 Jan 2012 - 13:30:05 MET
Message-ID: <jf92c9$ndj$3@usenet.news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

On 2012-01-19 00:22, rs wrote:
> On Wed, 18 Jan 2012 21:56:28 +0100, Rafal Lukawski
> <rafalweb@lukawski.pl> wrote:
>
>>
>>>>
>>>> a cóż się dziwić.. sprawa wydaje się prosta:
>>>> - bierzesz dysk, "złomujesz"i oddajesz pacjentowi 150zł
>>>> - dysk "wyzłomowany" jedzie do Seagate/WD/itp i zostaje wymieniony na nowy
>>>> - sprzedajesz wymieniony dysk po aktualnej cenie 600zł
>>>
>>> zaraz, zaraz, ale np. WD w czasie okresu gwarancyjnego nie zamienia
>>> dysku na nowy (przynajmniej od jakis 4-5 lat), ale na wyremonrowany
>>> (refurbished), co jest zaznaczone na naklejce, na dysku. tego dysku,
>>> wiec, juz nie sprzedasz na cene nowego.<rs>
>>
>> Czort wie co siedzi w środku, równie dobrze mogę to być urządzenia z tej
>> samej taśmy produkcyjnej różniące się tylko i wyłącznie nalepką. Taki
>> zabieg powoduje, że ani producent ani sprzedawca nie daje gwarancji od
>> nowa, tylko kontynuuje poprzednią.
>
> no ale jesli schodzi z tasmy, to dlaczego pisac na nim refurbished?

Względy organizacyjne i ekonomiczne. Nie ma sensu tworzyć oddzielnych
taśm, poza tym producent musi mieć rezerwacje dysków na wymiany. W
różnych krajach reklamacje są różnie uznawane, generalnie sprzedawcom i
producentom opłaca wymieniać się dyski uszkodzone na oznaczane jako
'naprawiane'. Bo takie mogą być. Jeżeli przy okazji są nowe, to klient
na tym nie traci ;)

> <rs>
Received on Thu Jan 19 13:35:02 2012

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 19 Jan 2012 - 13:51:02 MET