Re: Zabawa z nVidia 3D Vision - wrażenia

Autor: Andrzej S. <AndrewStasiewicz_at_gmail.com>
Data: Fri 18 Nov 2011 - 19:24:20 MET
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Message-ID: <4ec6a2d2$1@news.home.net.pl>

W dniu 2011-11-18 12:21, Rafal Lukawski pisze:
...
>
> My tu bardziej nawiÄ…zujemy do technologii pasywnej, gdzie okulary na
> lewe i prawe oko są inaczej spolaryzowane, więc pozycja ani odległośc
> nie ma zupełnie żadnego znaczenia. Hint: wszystkie kina 3d uzywaja
> pasywnych okularow i widzowie w kazdym rzędzie mają 3d.
>
>
> PowastajÄ… co prawda technologie bezokularowe, ale b. trudnym tematem
> jest wlasnie dostarczenie roznych obrazow do oczu.
>
...

Przy pewnym poziomie zaawansowania nie ma znaczenia, czy polar,
czy przelaczanie, czy jakies "sztachetki", itd. Koniecznosc
zajecia tej czy innej pozycji raz ma znaczenie, raz nie ma,
ale jest to zaledwie drobna (techniczna) niedogodnosc. Nie powiesz,
ze przeszkadza Ci migotanie obrazu 100 Hz, skoro w kinie i w TV daja
bodajze 24 Hz. Zajecie jakiejs pozycji przed ekranem, szczególnie
w domu tez byloby do przyjecia.

Kazda wspólczesna technologia 3d potyka sie o bariere akomodacji
oka do sceny 3d. Oko "mysli", ze scena ma glebokosc, a tu zonk.
Az dziw, ze Sony wtopil w to miliardy i cos czytalem, ze klopoty
sa nader powazne.

pozdro

-- 
A S
Received on Fri Nov 18 19:25:02 2011

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 18 Nov 2011 - 19:51:02 MET