W dniu 22.10.2011 18:51, z pisze:
> Mimo najszczerszych chęci i ogromnych pieniędzy nie ma 100% gwarancji
> wyświetlenia tego samego na monitorze co na proofie i wydruku z maszyny
> a przecież klient odbiera wydruk a nie wygląd na monitorze.
To jest zrozumiałe. Absolutów nie ma. Mówiliśmy wcześniej o tym, gdzie
jest możliwa kontrola i zakres odpowiedzialności. Mamy dwa główne etapy
w całym procesie:
1. Przygotowanie, czyli od pomysłu do proofa. Praktycznie w całości
wszystko na komputerze czyli w konsekwencji na montorze.
2. Produkcja, czyli od proofa i plików do nakładu. Grafik/detepowiec ma
zerowy wpływ na efekt finalny, o ile przygotował materiał zgodnie ze
sztuką i nie popełnił rzeczy niemożliwych do wydrukowania obraną techniką.
Zapytam ponownie. Czy to źle, w etapie pierwszym widzieć względnie
wiernie od początku do końca co wyjdzie na proofie? Tak czy nie?
-- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastifReceived on Sat Oct 22 19:10:03 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 22 Oct 2011 - 19:51:04 MET DST