> Prawdopodobnie strzelił któryś z kondesatorów. A przepalił się tak fikuśnie,
> że zwarcie się "Upaliło" i będzie sobie niby całkiem ok chodził. Aż pewnego
> razu się po prostu nie włączy.
Są objawy...
Po krótkim wyłaczeniu - włącza się normalnie.
Ale po dłużym - włącza się migocząc obrazem przez 2-3 sek. (słychać też wtedy
taki dziwne "elektryczne syczenie"). Jednak po tych paru sekundach - pracuje
normalnie.
Nie znam się na elektronice, ale chyba te objawy pasują do przepalenia
kondesatora.
Ciekawi mnie, co mogło być tego przyczyną?
Pozdrawiam,
latet
Received on Fri Aug 26 18:40:02 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 26 Aug 2011 - 18:51:05 MET DST