Re: Jaki dysk do laptopa?

On Tue, 9 Aug 2011 15:19:46 +0200
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> wrote:

> On Mon, 08 Aug 2011 16:48:22 +0200
> Rafał <rafalweb@lukawski.pl> wrote:
>
> > On 2011-08-08 16:11, Radosław Sokół wrote:
> > > W dniu 08.08.2011 15:43, Tomasz Minkiewicz pisze:
> > >> - mało awaryjny (w praktyce, nie w deklarowanym MTBF)
> > >
> > > 1) Nie da się określić.
> > >
> > > 2) Wszystkie są tak samo awaryjne. Po prostu rób kopie da-
> > > nych i miej nadzieję, że akurat na Ciebie nie wypadnie.
> >
> > Statystycznie to nie jest prawda, producenci mogą stosować
> > a) rĂłzne procesy technologiczne
> > b) rĂłzne procesy QA,
> >
> > Dla przykładu HM640JJ (Samsung 640GB 7200) pada w perspektywie 6
> > miesięcy jakies 10-20 razy czesciej niz WD5000BEKT/BPKT (WD 500GB 7200)
> [...]
> > Z tego względu polecam np WD3200BEKT:
> > http://luktronik.pl/pl/p/Western-Digital-320GB-2.5-WD3200BEKT-7200-16MB-SATA-II-Scorpio-Black/199
> >
> > 5 Lat gw.
>
> I o to właśnie chodziło, żeby ktoś jakiś sprawdzony dysk polecił.
> Dzięki, biorę go.

No i wziąłem. I jest OK, ale jedną wnerwiającą cechę to on ma. Niby
drobiazg, ale wnerwia. Chodzi o to, że jeżeli zawołać, że ma zrobić
wewnętrzny test smartowy, to aż do zakończenia tego testu w statusie
SMARTa nie ma o nim ani bitu. Żadnego „In progress – 30% left”. Jak
skończy, to pokazuje wynik testu, ale w czasie jego trwania – nic.
I człowiek nie wie, czy polecenie rozpoczęcia testu poskutkowało jakąś
akcją, czy może zostało całkowicie olane. I przez to mam teraz
w historii SMARTa brzydki wpis „Interrupted by user” (bo nie wiedząc
co się dzieje wywołałem test drugi raz, co oczywiście przerwało pierwszy
raz), zamiast samych „Completed successfully” i ten dysk już zawsze
będzie miał taką zamazaną hipotekę i nigdy już nie będzie taki piękny
jak by mógł być. Chlip, chlip.

Czy nieestetyczny wpis w logach SMARTa może być podstawą reklamacji? :)

-- 
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>