Re: "błąd odczytu dysku" - sypią się SEKTORY?

Autor: jeo stancey <jeostancey_at_gmail.com>
Data: Tue 22 Mar 2011 - 14:02:57 MET
Message-ID: <95b9285d-5fcc-4a3d-84e9-3bd7f4714706@d28g2000yqf.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On 22 Mar, 06:43, pioruns <cvbe...@b2.cy> wrote:
> Dnia Mon, 21 Mar 2011 10:47:18 -0700, jeo stancey napisał(a):
>
> > 2 miesiące temu kupiłem nowy HD do laptopa i zaczynają się dziwne
> > objawy.
> > (05) Reallocated Sector Count    88       88       10       113 Ok
> > PYTANIE: Teraz na razie wszytko chodzi normalnie - ALE czy to jest
> > STABILNA sytuacja? Co robić?
>
> Oddaj do gwarancji, wymienią Ci go od ręki, jak im pokażesz te dane ze
> SMARTa, ze 113 sektorami przealokowanymi. Nie musisz nic skanować i

Ale czy "sektory" kwalifikują się do gwarancji? To znaczy czy nie
padły one na skutek wstrząsu, co mogłoby zostać zakwalifikowane jako
"wina użytkownika"? Pytam tak ogólnie, jakoś nie przypominam sobie
żebym stuknął tym laptopem gdzieś ale uprzedzam ewentualne "argumenty"
serwisu gwarancyjnego... A i tak stuknięcie dyskiem mogło mieć miejsce
wcześniej - jeszcze u sprzedawcy itp.

Aha, i jeszcze chcę zapytać jak PRZECHOWAĆ zawartość dysku gdzieś
indziej, do czasu doczekania się na nowy? To znaczy wiem mniej więcej
jak ale proszę o sposób SZYBKI i przyjemny w miarę... Tam jak
wspomniałem są 2 systemy operacyjne, w tym linuks, co daje w sumie
kilka dobrych partyji o rozmaitych systemach plików...
Received on Tue Mar 22 14:05:03 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 22 Mar 2011 - 14:51:05 MET