Re: minimalne wymagania wobec skretki dla 1000BASE-T

Autor: Mark <tajny_at_adres.w.pl>
Data: Tue 30 Nov 2010 - 15:02:32 MET
Message-ID: <cobgo93fj9jo.dlg@smok.wot>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Mon, 29 Nov 2010 20:47:20 +0100, Piotr Wozniacki napisał(a):

> Fachowiec, któremu to zadanie powierzyłem, odwiedził mnie 2-krotnie, i za
> każdym razem - przyznaję to ze szczerym uznaniem - nie szczędził wysiłków,
> aby znaleźć przyczynę niemozności uzyskania gigabitowego połączenia.
> Zamontował (i zmarnował) niezliczoną liczbę wtyków RJ-45;

Pytanie tylko - po co?

> sprawdzał wielokrotnie kabel specjalistycznym miernikiem -

Przypuszczam, ze watpie:) Smiem nawet twierdzić że to był jakiś prościutki
tester kabli za 100-200 zl, ale nawet ciut "lepsiejszy" za 1000 nie powie mu
gdzie jest blad, a jedynie sprawdzi czy kable sa polaczone prawidlowo, zrobi
mape poleczen, ew. wskaze jak daleko do rozlaczenia czy co. Do tego służą te
testery. Bo "specjalistyczny miernik" dalby mu dosc jasna odpowiedz co jest
nie tak, bez zarabiania koljnych wtyczek.
Moze kabel jest gdzies przygiety, załamany w scianie za mocno, moze tuz obok
idą kable elektryczne (to zapewne nieekranowana skrętka?) czy cos -
wystarczajaco by nie trzymal parametrow na 1Gbit

i nic, nadal tylko 100
> Mbps... Zmontował nawet podobnej długości swój własny kabel (również Cat5e,
> ale z drutami - mój ma linki) - i ten także nie "zagadał" !

Szczerze mówiąc, to nie rozumiem takiego odejscia - po pierwsze, ładować
kabel w sciane nawet bez peszla i użyć do tego linki zakończonej wtyczkami
zamiast, jak Bóg przykazał, walnąć se gniazdka:)
Estetycznie zapewnie ladniej wygląda instalacja podtynkowa (ale w peszlu, na
litość, już inni tłumaczyli), użytkowo - lepsze są korytka.

-- 
Mark
Received on Tue Nov 30 15:05:05 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 30 Nov 2010 - 15:51:05 MET