Re: Pytanie o sens stosowania SSD

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Mon 08 Nov 2010 - 22:25:21 MET
Message-ID: <ib9ptj$fh0$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

"Papo5merfo" ib8iim$k9i$3@news.onet.pl

> moim zdaniem SSD jest super, ale wyłącznie w konktertnej dziedzinie
> zastosowania, tak samo jak DHH i DVD są super w pewnych dziedzinach
> zastosowania, i NIGDY SSD nie będzie gurować nad HDD czy DVD:O)

Nie wiem, co ma DVD do SSD i co to DVD:0 -- przez zero nie należy dzielić. ;)
DHH to ani chybi Dom Handlowy Historii. ;)

> moim zdaniem parametry SSD kwalifikują je jako świetny nośnik na cały
> pierdolnik systemowy, czyli ten cały śmietnik na system, pliki tymczasowe i
> te programy kture często z tego dysku w czasie pracy kożystają, czyli na
> takie zastosowaniea 10-20GB dysku SSD w zupełności wystarcza, natomiast HDD
> ma zastosowanie do przechowywania na potrzeby bierzące ogromnych ilości
> danych, natomiast nośniki optyczne są świetne jako nośniki do archiwizacji
> danych a żadne DHH i SSD do archiwizacji się kompletnie nie nadają!:O)

W Białymstoku strażacy pokazali dzisiaj, że potrafią ugasić nawet ognie

  http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101108/BIALYSTOK/559517551

piekielne -- zapewne ich akcja była przyczyną pomieszania się Twoich
liter... (na przykład wymiana miejscami ż z rz --> kożystają i bierzące)
Mnie ten ogień nie jest na rękę -- gdyby tak w październiku... ;)

-=-

20 GB na system? chyba na lewe (lub prawe) jądro Linuksa. :)
Bo W7 zajmuje u mnie kilkanaście GB. A trzeba mieć kilka
kopii, aby w razie czego można się było nimi bronić przed
napadami szału -- gdy system zawiedzie i odmówi dostępu do
informacji zgromadzonej na dysku. ;)

-=-

DVD do archiwizacji? Mam masę filmów na DVD -- ale na samą myśl o szukaniu
konkretnych krążków (miałem dziś ochotę na ,,Demony wojny'' -- i wcale nie
dlatego, że ponoć JKaczyński ma zamiar zamienić Polskę w Koreę, czyli nie
z powodu groźby zaistnienia u nas wojny domowej) robi się mi niedobrze.

Do przechowywania? Tylko HDD!!! I nie pseudopancerne (jak nie przymierzając
pseudopancernym jest ciężki gotyk) 3.5 cala, ale lekkie, 2.5 calowe (jak gotyk
lekki; na świecie są tylko dwie katedry z lekkiego gotyku -- jedna jest w Kolonii,
druga w miejscu dla mnie nieznanym) które są gabarytowo (centymetrowo) małe, lekkie,
nie żrą dużo prądu, nie potrzebują zasilaczy i mają dużą wytrzymałość na wstrząsy...

-=-

Żegnaj DVD!! Żegnajcie inne głupoty!!! Niech żyje SSD i HDD w wydaniu 2.5 calowym!!!
SSD do małych komputerów czy telefonów lub aparatów fotograficznych i fotograficznych
kamer, zaś HDD do komputerów i do archiwizacji!!!

Nie wiem, co z blurejami, ale i na to :) ludzie znajdą lekarstwo. Ja na razie nie mam
nawet telewizora czy dużego monitora. Gdy ,,zaczytuję się na śmierć'', zapominam o tym,
że netbook ma tylko 10.1 cala na swej przekątnej...

Jaka to różnica -- duży ekran czy mały, skoro i tak wzrok obejmuje w danej chwili wycinek wielkości dwuzłotówki? :)

-- 
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Postscriptum: Moim zdaniem lepiej Polacy uczynią, jeśli będą dotowali strażaków, zamiast księży.
              (skoro strażacy potrafią walczyć skutecznie z takim piekłem,jakie miało tu miejsce) 
Received on Mon Nov 8 22:30:03 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 08 Nov 2010 - 22:51:02 MET