Witam
[...]
Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> napisał w wiadomości
news:iatlua$pdn$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Krzysztof Kucharski" <szpunk@BEZTEGO.poczta.onet.pl>
> napisał w wiadomości news:iarnlg$t2d$1@news.onet.pl...
>
>
>> Jeszcze jedna uwaga. Otóż samodzielne polutowanie wtyczki minijack
>> stereo przez _amatora_ nie jest zajęciem trywialnym. Niestety,
>> ryzyko zwarcia i w następstwie uszkodzenia kanału/kanałów toru
>> dźwiękowego w komputerze nie jest zerowe ;-)
>
> Śmiem twierdzić, że właśnie zerowe.
> W najgorszym przypadku kanał/y nie będą grać do czasu usunięcia
> zwarcia.
> Ani karta ani głośniki niczym nie ryzykują
[...]
Dawno temu był okres, gdy często używałem programiku SineWave
Generator (czy jakoś tak). Kiedyś uszkodziłem wzmacniacz mocy na
karcie przez zwyczajne zwarcie wyjścia któregoś kanału do masy. Od tej
pory dmucham na zimne ;-)
Tytułem wyjasnienia - kiedyś karty dźwiekowe posiadały na pokładzie
wzmacniacz mocy, a nawet potecjometr do regulacji "siły głosu" na
sledziu.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
Received on Thu Nov 4 11:15:03 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 04 Nov 2010 - 11:51:00 MET