==== Nie odpowiadam za szkody wyrządzone złą interpretacją tego, co piszę. :) ====
"jeo stancey" c12b80f9-7055-4180-b28e-a19e0b696220@w19g2000yqb.googlegroups.com
: kompletnej partycji ze świeżo zainstalowanym WINDOWS - mogło nie wystarczyć?
Dla mnie świeży W7 jest nieprzydatny do używania.
Wiem, bo mam. Mam i świeży, i mam zapdejtowany+poprzerabiany.
Teraz mam na dysku chyba 5 partycji z W7, z czego jedna jest
świeża, ale zapdejtowana; kilka z nich wywalę -- są mi potrzebne
tylko chwilowo. Świeży chyba może przydać się jedynie do naprawiania
innych partycji (innych systemów -- na przykład do grzebania w ich
rejestrach) systemowych choć moim zdaniem to rozrzutność -- reperować
można spod każdego. :)
> Taką metodą można postawić całą masę różnych (lub identycznych) op.systemów
> obok siebie, dorzucając do nich jakiegoś (najlepiej jak najbardziej
> standardowego) butmenadżera (z tradycyjnym embeerem -- kod MBRu
> z W7 chyba nieco różni się do tradycyjnego na samym końcu -- może ja
> nie mam w pełni tradycyjnego?) współpracujący z butlołderami
> wszystkich op.systemów znajdujących się na dysku.
: Które z nich można dowolnie przesuwać i zmieniać rozmiar oraz
: ewentualnie konwertować na dysk logiczny - przy pomocy takiego 'PARTED
: Magic'?
Nie zastanawiam się nad tym -- przesuwam, rozsuwam, skracam, wydłużam,
reperuję i psuję do woli!!! (gdybym wiedział o tym, że to jest niemozliwe,
zapewne bym tego nie robił, ale że nie wiem...)
: Bo jak wiadomo, jak przesuniemy bartycjkę 'boot' w Linuksie gdzie
: siedzi GRUB to potem musimy reinstalowac tego GRUBa... :(
> BCD jest (jak widzę) świetny, choć wraz z p.rekowerną daje smutne
> efekty, gdyż zabawa z modyfikowaniem BCD wymaga widzenia partycji
> z BCD. :) Wywalenie p.rekowernej i postawienie BCD na p.systemowych
> (ważna jest p.aktywna -- BCD można też zwielokrotnić) jest chyba
> lepszym rozwiązaniem.
: ALE JAK przenieść BCD na partycję 'WINDOWS' - tak żeby POTEM można
: było się pozbyć owej 400MBajtowej partycji rozruchowej z BCD?
O... Cholera... Nie wiem o tym, że to problem...
Źle ze mną... Skąd mogłem wiedzieć, że to jakiś problem...
Ot, po prostu padł mi W7, więc rzuciłem w Google zapytanie,
co mam uczynić i uczyniłem... Jaszczurka by zrozumiała, co
zrobić... No... Ale ja nie jaszczurka... Ja ssak... ;)
: A w ogóle to CO możemy zrobić z tą partycją z BCD? To chyba się
: zachowuje inaczej niż ntldr? Czy np. moglibyśmy te partycję z BCD
: powiększyć do 1GB, przekonwertować na FAT32 i postawić tam jeszcze
: równolegle DOSa? Po to aby potem umieścić tam np. GRUB4DOS oraz różne
: potrzebne pliki iso, np. pmagic.iso? To strasznie wygodne, zwłaszcza w
: przypadku kiedy nie mamy napędu CD/DVD - ntldr świetnie z tym
: współpracował w takim układzie, czy da się to tak zrobić z BCD (żeby
: siedział na partycji FAT32 wraz z DOSem?)
Łamie mię w krzyżu -- nie wiem, czy to ten krzyż spod pałacu...
Ja najchętniej bym postawił obok W7 wannę z wodą gorącą... ;)
(każdy stawia to, czego mu brakuje i z czego by korzystał)
Tymczasem idę do samochodu po witaminy...
-- ^ 750 25 27 . .04 . 749 ^c 440 . 438 | 740 . 06 08 . .17 739 F|l 430 25 . . . . .09 . . 425 | 730 26 29 październik 07 09 1112 16 729 E|i 420 2627 29 . 02 05 0708 10 1213 .1617 418 P|l 720 28 30 02 1314 719 V|t 410 28 01 04 06 11 1415 411 E|/ 710 01 03 05 15 709 |r 400 wrzesień 03 403 F|m 700 10 695 1|y 390 30 październik 391 Postscriptum: A ja się tak cieszyłem, myśląc, że z W7 jest mniej problemów niż z WXP... (bo u mnie jest mniej) A tu tymczasem tyle dylematów -- wolno, nie wolno, szybko i bezszybkowo, ;) BCD i GRUBy... Albo ja miałem farta i trafiłem na tłumaczenie kogoś, kto miał pojęcie o tym, albo Ty miałeś pecha i trafiłeś na kogoś, kto nie wiedział, jak wytłumaczyć lub nie chciał wytłumaczyć... Dla mnie jedynym (jak do tej pory) problemem z W7 i z nowym netbukiem jest łamanie w krzyżu i pieczenie oczu. :) Mogę siedzieć przy kompach bez przerwy nie dłużej niż kwadrans -- później szaleję z bólu pleców i pieczenia oczu. :) Odsyłam do Googli -- tam można znaleźć piękne wyjaśnienia dotyczące BCD oraz wielosystemowości, włączając w to i Linuksy, i DOSy, i inne OSy... :) Dla mnie GRUB (czy LiLo jakoś zunifikowany z Wcoś) brużdżący w partycjach Winzgroźnego nie przydaje się. :) Podobnie sprawa się ma z masą butmenadżerów, jakie mam pod ręką. :) Przerabiałem ten problem przy W9x/WXP -- najlepiej jak najmniej modyfikować i jak najmocniej pouniezależniać partycje systemowe każdą od pozostałych systemowych, tak aby w razie wywalenia **którejkolwiek** postawić komp bez trudu. Im mniejsza integracja, tym lepiej. Zdezitegrować systemowe, a nawet uniezależnić systemowe od pozostałych. Oczywiście systemy ani nie powinny wychodzić poza swoje partycje systemowe, ani nie powinny zawierać niepotrzebnych śmieci, które można umieścić poza systemowymi. :) -=- Ja wywaliłem BCD w ogóle (omyłko) i postawiłem ponownie -- skutecznie, odzyskując postawiony, zapdejtowany i poprzerabiany system W7. Później jeszcze parę razy (ale już świadomie -- w pewnym sensie świadomie) wywalałem BCD i stawiałem ponownie tam, gdzie chciałem, uznając BCD za najlepsze rozwiązanie z możliwych... ==== Nie odpowiadam za szkody wyrządzone złą interpretacją tego, co piszę. :) ====Received on Mon Oct 18 18:15:04 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 18 Oct 2010 - 18:51:03 MET DST