W dniu 12.09.2010 14:25, maX pisze:
> Najlepiej jak każdy sobie sam przetestuje czy warto czy nie.
Owszem, ale po to są grupy dyskusyjne i po to są doświadczenia
i wiedza innych, by oszczędzać sobie niepotrzebnych eksperymen-
tów. Owszem, jak się ma dużo wolnego czasu, to można się bawić.
Ale w pewnym momencie człowiek woli najpierw sprawdzić, czy ta
zabawa w ogóle się opłaca :)
> Pisałem o sytuacji gdy na RAID-0 przeznaczono tylko część obu dysków.
> Wtedy, jak któryś szlag trafi i cała macierz sie posypie, to na
> pozostałej części drugiego dysku (leżącej poza macierzą) powinny byc
> standardowe partycje (tylko pierwsza, post-raidowa, część dysku to
> będzie nieczytelny mish-mash).
Ale zawartość jednego dysku (a więc i te luźne partycje) będzie
stracona. Jak dobrze padnie, to akurat polecą te kopie zapaso-
we...
> Wtedy z pierwszych połówek obu dysków tworzy się RAID-0, a z drugich
> połówek RAID-1 (oczywiście to może też być np. 2x80% + 2x20%). To
> rozwiązanie pozwala nam mieć jednocześnie zalety zarówno RAID-0 jaki i
> RAID-1, ale przy posiadaniu tylko dwóch dysków (nie trzeba oddzielnego
> trzeciego dysku na backupy).
Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest jednak trzeci dysk
na kopie zapasowe. Odłączany od komputera i odkładany do
szafki. Wiesz, jak strzeli zasilacz, to mogą się spalić
obydwa dyski w komputerze...
Ogólna zasada jest taka: nigdy nie robić kopii zapasowe da-
nych na nośnikach trzymających choć część tych danych i nig-
dy nie robić kopii zapasowych na nośniku trwale podłączonym
do komputera, z którego się kopiuje dane.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \........................................................../Received on Sun Sep 19 15:30:02 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 19 Sep 2010 - 15:51:03 MET DST