"Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> wrote in message
news:2010081915120900@grush.one.pl...
> W dniu 18.08.2010 14:47, kamil pisze:
>> Czym konkretnie rozni sie nauka metod i realizacji z uzyciem
>> pseudojezyka od nauki metod i realizacji z uzyciem konkretnego jezyka,
>> ktory mozna pozniej stosowac bez tracenia kolejnych tygodni na nauke
>> skladni? :-)
>
> Tym, że pseudojęzyka nie da się skompilować i uruchomić.
> Dzięki temu uczący się musi rozumieć, co pisze, i wiedzieć,
> co napisany kod robi, w jakiej kolejności i gdzie mogą być
> w nim błędy.
Skladni C+ wypisanej na tablicy tez nie trzeba kompilowac. Do tego pierwsze
egzaminy czy kolokwia polegaja czesto na wskazaniu i poprawieniu bledow w
kodzie. Pseudokod spisze sie tak samo, jak kod w C++ w tym przypadku.
> Z doświadczenia wiem, że niestety przy nauce programowania
> od razu na prawdziwym języku za często poprawianie błędów
> ma charakter losowy, z kolejnymi iteracjami "kompilacja-
> test-poprawki" aż do momentu, gdy program działa lub działa
> lepiej. Brak w takim przypadku jakiejkolwiek analizy źródeł
> problemu, a komputer i programowanie traktuje się jako coś
> magicznego, co prędzej czy później da jakiś wynik.
>
> Sam się zastanawiałem mocno swego czasu, czy nie wprowadzić
> do programu nauczania czegoś w tym stylu (na moim wydziale
> zaczyna się od razu od C). Smuci mnie po prostu patrzenie,
> jak studenci przychodzą na zajęcia bez jakiegokolwiek przy-
> gotowania i próbują poskładać programy na bazie wycinków
> skopiowanych z helpa i przekładanych losowo tak długo, aż
> program się skompiluje i uruchomi.
Ja nie neguje nigdzie wartosci przygotowania teoretycznego. Tyle, ze
wykladowca zamiast "tu macie skladnie wymyslonego jezyka, a tu problem do
rozwiazania" rownie dobrze moze powiedziec "tak wyglada skladnia
MS-SQL/C++/whatever, a tutaj problem do rozwiazania".
Roznica zadna.
Pozdrawiam
Kamil
Received on Thu Aug 19 18:00:03 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 19 Aug 2010 - 18:51:04 MET DST