Dnia Sun, 15 Aug 2010 19:19:46 +0200, nadir napisał(a):
>>> Jaki to był kierunek i kiedy?
>>
>> Tak zwama "informatyka stosowana" na bardzo średniej uczelni. 3 lata temu.
>>
>>> Bo to wszystko, o czym piszesz, jakieś 16-17 lat temu /.../
>>
>> To akurat nie jest problemem - ten temat się nie zdezaktualizował.
>
> Sam temat pewnie, że nie, ale po co komuś, kto tworzy zaawansowane bazy
> danych, programuje w językach wysokiego poziomu, czy pisze nawet prostą
> stronę w HTML-u, wiedzieć co to przerzutnik czy tranzystor?
A po co do tworzenia stron w htmlu zatrudniać inżyniera ?!
Do pisania stron internetowych w html-u nie musisz też znać Asemblera dla
procesorów z rodziny x51. Nie musisz nawet wiedzieć, co to jest sterownik
PLC, o systemach SCADA nie wspominając. Nie musisz liczyć transmitancji
układów automatyki, ani nawet znać rachunku różniczkowego. A wszystko to
było w programie studiów.
Część była fajna, część nudna - ale każdy, kto chciał, w jakiejś działce
się odnalazł. Część tego mi się przydała, a część nie - ale każdemu było
potrzebne trochę co innego...
>>> było na poziomie
>>> średniej szkoły technicznej w specjalności telekomunikacja/informatyka,
>>> być może na elektronice też.
>>
>> Racja. Generalnie, edukacja techniczna u nas kuleje potwornie. Dodajmy
>> jeszcze, że dzisiejszy technik informatyk nie będzie wiedział, co to jest
>> pętla FOR, a dzisiejszy inżynier będzie na poziomie dawnego technika.
>
> Czy tak jest na wszystkich kierunkach technicznych, czy tylko
> informatycznych?
Na wszystkich. Kierunki takie, jak informatyka, to jeszcze pół biedy, bo
zawsze zamiast technika można zatrudnić inżyniera. Problem się pojawia tam,
gdze po prostu nie ma inżynierów - mechaników samochodowych, ślusarzy i
elektryków przestaliśmy zupełnie kształcić tak w okolicach Reformy Oświaty.
-- YakhubReceived on Mon Aug 16 11:00:02 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 16 Aug 2010 - 11:51:03 MET DST